09:01 / 21.11.2003 link komentarz (1) | wiecie kiedy ostatni raz byłam w kafei...?
ja nie pamiętam... w październiku w każdym bądź razie...
a teraz, kiedy po raz enty padł net, padł komp natalii konkretniej, chcę sobie pogadać na gg z Ukochanym, a On mnie serdecznie olewa
pozostały czas:19 minut
...
jeden telefon rozwiewa moje nadzieje na jakąkolwiek konwersację...
mój komp padł, Jego właśnie został rozebrany na części...
cóż, zostaje mi dzisiaj... maltretowanie pasjansa chyba...
Skarb mój z głosem jak zdjęty z krzyża przybiegł do domu i oddzwonił, że...
dobra, zadzwonię wieczorem...
a może zmuszę się do pouczenia łaciny? to będzie dobry pomysł.
plus limit na rozmowę z olsztynem pięć minut i ...
czyste sumienie - piepszony skarb dzisiejszej Kaji
drodzy stali czytacze, nie zastanawiajcie się nad małym rozstrojem mojego domniemywanego dzisiejszego stanu umysłu
tak to się chyba nazywa..
próbuję po prostu jakoś konstruktywnie wykorzystać pozostały mi czas 13 minut, więc może się zdarzyć, że moje gadanie będzie tym razem wybitnie od rzeczy...
tęsknię... tęsknię za Nim. dzisiaj dostałam zdjęcie z dowodu:,0) i wyszło na jaw, że jestem nieobiektywna, bo zdjęcie, które mogło być lepsze, ale nie było, mi się tak czy tak podoba.
w zasadzie tylko dlatego, że to Jego zdjęcie.
rozumiecie?
pozostały czas 8 minut...
piszę wolno, żeby jak najszybciej czas schodził
...
to może ja już pójdę na dół?
***
i dlaczego do jasnej cholery nie komentujecie???
dobranoc
end. |