biggus_dickus // odwiedzony 486332 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1835 sztuk)
23:14 / 17.11.2003
link
komentarz (0)
Dzien sie konczy. Konczy sie ten dzien. Poniedzialek. Pierwszy dzien nowego tygodnia. Ten poniedzialek nie byl najgorszy. Wstalem wyspany o 10. Pozniej poszedlem na miasto i porobilem pare fotek. Niestety nie powychodzily zbyt dobrze:/ Wydawalo mi sie, ze to wina aparatu, ale to chyba faktycznie wina pogody... jak bylo w miare slonecznie, to fotki wychodzily pieknie. Dzisiaj natomiast siapilo i wszystko jest rozmazane:/ Pomijajac jednak fakt dzisiejszego robienia zdjec. Udalem sie do pracy, po pracy jeszcze w domu nadrobilem conieco zaleglosci. Troche tez pogralem, posiedzialem na gg i w sumie to dalej siedze. Zaraz chyba jednak pojde jeszcze w cos pograc przed snem, gdyz jutro czeka mnie ciezki dzien.

Acha... przypomnial mi sie fakt, o ktorym wczoraj zapomnialem wspomniec. Otoz fakt niezbyt istotny, ale w gruncie rzeczy nawet zabawny. Mam tu na mysli mianowicie temat wczorajszej kolacji. Ktos postanowil okazac troche dobroci i przyszykowac mi wieczorny posilek. Ten jednak niedopilnowany splonal w afekcie i zweglal calkowicie, tak wiec musialem zadowolic sie mniej pozywnym pokarmem. Jednak jak sam sobie nie naszykuje, to nikt mi nie zrobi tak jak byc powinno.