13:45 / 21.11.2003 link komentarz (14) | Dzis pobudke mialem o 11. Nie narzekam, bo przynajmniej troche czasu wiecej mialem przed praca, ale wolalbym sie sam obudzic. Nie lubie jak ktos lub cos zakloca moj sen wyrywajac mnie z niego, niezaleznie, ktora by nie byla godzina. Dzis jednak robotnicy wiercac w scianach o 11 rozbudzili mnie, a kiedy wstalem wiercenie oczywiscie ucichlo. Mysla, ze jak kurwa inteligent nie podbija karty w zakladzie o 7 rano, to nie moze sobie zdziebko dluzej pospac hehe. No ale co tam. Od rana mialem humor raczej neutralny i takowy tez sie teraz utrzymuje... no moze nawet jest odrobine na plusie. Zaraz chyba w cos pogram i pozniej udam sie na miasto oszukiwac ludzi hehe. Moze dzisiejszy dzien pracy zakonczy sie tak jak wczoraj? Jakby nie bylo jest cieplo i na jednego moznaby wyskoczyc, ale to dopiero po 18... wielka szkoda, ze wczesniej nie moge, no ale coz... nie zawsze mamy to, co bysmy chcieli. |