14:09 / 10.02.2001 link | temat dzisejszego poranka: sprzatanie, sprzatanie i jeszcze raz sprzatanie biurka swego i okolic swojej czesci pokoju, kurwa jego mac!!!
no tak, co prawda to prawda. sprzatanie to bylo zbyt wielkie jak na moje mozliwosci. ladnie kurz z buireczka zniknal, przemeblowanie zrobilem nie male i wogole teraz jakos przestronniej sie zrobilo. fajnie sie czuje teraz. tylko znowu ten jebany kurwa kurz sie pojawil......moment.......aaaa, juz go kurde nie ma. palcem przejechalem, bo nie chce mi sie isc po szmatke.
kurde co do szkoly, to zaraz sie zacznie. glupio mi to mowic i wogole o tym wspominac, ale taka jest rzeczywistosc krzysia K. dzisiaj ostatni dzien na jakoom kolwiek zabawe i rozrywke, bo jutro to juz lipka i staruszka bedzie sromila. acha, co do mojej starej, to sie dowiedzialem, ze pani szi jakos brzydko na nia mowila jak gadala z jedna osoba na ircu, ktora znam. ON mi wszystko wyspiewal, cham jeden no nie????
to przeklinanie to sie kurwa wzielo od tego, ze wczoraj southpark'a ogladalem i sie lekko kurwa zdziwilem jak takie kurwa dzieciaki przeklinaly jak chuj. nie, nie juz nie bede rzucal miechem. ale fil byl nieprzecietny. yyyyy. no to byla bajka tak wogole, i wogole sadam sie piepszyl z szatanem.....!!?!@#$$@%&*(&^,0)__#(*#$ |
|