18:55 / 06.12.2003 link komentarz (0) | Przesiedziałam dzień przed komputerem, znowu "zmarnowałam" dwa dni. Zmarnowałam, nie byłam na zajęciach, robie sobie coraz to nowe zaległości i zamiast je nadrabiać siedze przed kompem. Bez sensu tlumacze sobie, ze ja tez mam prawo do odpoczynku, że jestem usprawiedliwiona bo zapieprzam 12h na dobe. A prawda jest taka, że wcale nie jestem usprawiedliwiona, nie mam prawa tak sie opieprzać. Jak się chce skończyć studia to trzeba w to włożyć trochę pracy i przestać być naiwnym. Do roboty! I przestać się nad sobą rozczulać, bo to nikogo nie obchodzi. Ludzie nie lubią ponuraków, wszyscy mają wystarczająco dużo swoich problemów, żeby chcieć jeszcze oglądać cudze smutne miny. Trzeba się uśmiechać, to wszyscy Cię będą lubić.
Na moim kierunku są nieliczne osoby, które są zadowolone z wyboru tegoż kierunku. Ja podzielam zdanie większości, to był jeden większych błędów mojego życia. Ale jak człowiek jest młody, to głupi. Teraz wybrałabym coś zupełnie innego. Ale jak się już coś zaczęło, to trzeba to skończyć. Tylko jaki jest sens robienia czegoś na siłę i byle jak?
~*~*~ |