justynek//n-log home>>foto >> |
2003.12.25 01:47:59 |
link|komentarz (4) |
Nastrojowo jest...chociaz nie slucham koled tylko Vivaldiego... ale nastrojowo jest, bo siedze przy swiecach i popijam zupe rybna z kubka. Bo pachnie swierk (czy inny iglasty badziew,0), z ktorego zrobilam stroiki. Z braku choinki w swoim pokoju udekorowalam lampe :-,0) Wyglada tak samo dobrze (o ile nie lepiej,0)... ale trzeba zadzierac glowe, zeby sie przyjrzec :-,0) Pod lampa wisi oczywiscie jemiola... tylko nie ma pod reka nikogo z kim moglabym sie pod ta jemiola calowac. Oprocz swierku pachna mandarynki, pomarancze, pierniki i waniliowe swiece. Jak juz pisalam, nastroj jest pierwsza klasa. Co prawda za oknem nie ma sniegu, ale w tej chwili tego nie widze, wiec nic mi nastroju swiatecznego nie psuje.. albo prawie nic. Brakuje mi kogos do kogo moglabym sie teraz przytulic i nakarmic piernikami (kot nie lubi,0). Kogos z kim moglabym sie wczuwac w ten nastroj. Gdyby nie to, ze juz niedlugo (jutro o 5:30 RANO !!!,0) jade w gory i spedze troche czasu z moim ...yyy.. nadal nie ustalilam jak bede pisac o swoim..hmm.. dobra... i tak wszyscy wiedza, ze mam na imie Justyna (milo mi ;-,0),0) wiec przyjmijmy, ze moj facet ma Grzegorz i zapomnijmy o calej sprawie (niech zyje anonimowosc ! ;-,0),0) Co to ja mialam napisac? Aaa.. Gdyby nie to, ze niedlugo jade z Grzegorzem w gory, gdzie spedzimy ze soba (i cala banda znajomych i nieznajomych,0) troche czasu, mialabym kiepskie swieta w tym roku. No bo ile prosze Panstwa mozna jesc i wczuwac sie w nastroj ?! Ja juz skonczylam. Dobranoc :-,0) |
|