20:38 / 27.12.2003 link komentarz (0) | Uff... ciesze sie, ze juz po swietach. Ciesze sie tez, ze to nie oznacza konca wolnych dni. W "Baldurze" poczynilem pewne postepy, a mianowicie zostala mi finalowa walka, ktora oczywiscie jest trudna jak cholera i pewnie skonczy sie na tym, ze zapomne o tej grze na kilka - kilkanascie miesiecy, zanim skoncze to, co zaczalem. Pozniej oczywiscie czeka mnie dodatek :P Hmm... chyba, zeby po sieci zalatwic tego zboja, z ktorym przyszlo mi sie zmierzyc :P Mam zamiar podlaczyc siostre do sieci, wiec moze byloby latwiej, chociaz szczerze powiedziawszy pojecia nie mam jak wyglada taka potyczka wtedy. |