14:54 / 29.12.2003 link | Cóż zrobić... Problemy techniczne... :(
Dużo się zmieniło... Dużo się zmieniło na niekorzyść...
Tęsknie za nim jak cholera... Za kim..? A no tak jeszcze o nim nie wspominałam... Dziś w nocy mało spałam... Jego wina... Mam wyrzuty sumienia... Gdzieś w środku kłuje mnie to, że poddałam się bez walki... Nie nie, nie kochałam Go... Chyba , że tak po przyjacielsku... Teraz już wszystko jest mi obojętne... Musze się zebrać w sobie i wykasować wszystkie Jego smsy... Nie będzie wspólnego wyjazdu w góry pod namiot, 'wycieczki' do nikąd, zasypiania razem na brzuchu i nieba... Potrafił kłamać... Teraz kurewsko mi tego brakuje... Mogłam się spodziewać, że spotkania w dniach , w których mżyło nie wróżą nic dobrego...
Obiecuję sobie, że od nowego roku wszystko będzie inaczej... Że wezmę się w garść... Zacznę porządnie przygotowywać się do matury...
Może to i dobrze, że to wszystko tak szybko się skończyło... Wcześniej zapomnę o tym co było... Narazie czuję się jakbym dźwigała 100 kg na barkach... Spokojnie, kiedyś ulży...
|
|