22:05 / 01.01.2004 link | Juz w domu, Ursynow przepieknie obsypany sniegeim i znajoma melancholia , ktorej mialo juz nie byc. Lata parzyste sa dla wodnikow pomyslne- rozlicze ja z tego. Za kazdym razem kiedy wracam do Polski na dluzej skromnosc ludzi ,ktorzy rozplywaja sie w tak zwanej samo-wartosci smieszy mnie niebywale,,, ktory to juz etap mowienia ,ze my Polacy jestesmy wspaniali.
Milo siedziec w domu i mruczec do szklanki cacao,slabostki znanych odleglosci.
Ania wrocila juz do NYC,,z zamiarem pazdziernikowego podboju wwa.
Sezon szybowcowy prawie zaczety..pomimo zupelnie zgubionego kwt.
a jednak...kocham byc w domu/tak okradli nas po raz 3
|
|