01:50 / 02.01.2004 link komentarz (0) | "Jutro pogadamy" No tak, tak najlepiej i naszybciej zbyć faceta. Ja nie chcę czekać do jutra, chcę porozmawiać dzi¶, teraz (no może nie teraz bo noc już jest,0). Czy to tak trudno zrozumieć, że tak bardzo się kocha? Przedłużyła się nieco impreza sylwestrowa, ale przecież nie pisze tego po to, żeby wypominać. Nie jestem też zazdrosny, już nie. Tylko szlag człowieka może trafić, kiedy chcesz, może potrzebujesz, a JEGO nie ma. Napisałem w li¶cie, że przerabiałem już to, więc zdziwiony nie jestem. Aż boję się pomy¶leć, skoro pierwszy dzień Nowego Roku jest taki, to cały rok taki? Kto to wytrzyma, tzn. kto, to wiem, ale jak długo? Niekiedy słowa, jakie wypowiadamy s± ..... mało co..... warte. Potem znów jest lepiej, potem gorzej, a potem jest jeden wielki znak zapytania. Taki jak dzi¶. Kończe się żalić, bo wstaję o 06:00 |