biggus_dickus // odwiedzony 485626 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1835 sztuk)
00:32 / 05.01.2004
link
komentarz (3)
Dzisiejszy dzien mozna spokojnie zaliczyc do pozytywnych. Co prawda o godzinie 13 ledwo co zwloklem sie z lozka, co bylo wynikiem bardzo poznego pojscia spac, ale jakos wstalem, poszedlem do Kupodrona i u niego to razem z nim stworzylismy ostatnia pisemna prace, za ktora to w ogole nie wiedzialem jak sie zabrac. Chwila zastanowienia i stworzylem calkiem zacne arcydzielo pisane w glupkowatym jezyku opisujac wszystko calkowicie na luzie. Praca ta trafi do najbardziej hardej suki, jaka mnie uczy w tej szkole, a pomimo to olalem calkowicie fakt, iz powinienem oddac prace powazna. W wypracowaniu uzywalem glupawych sformulowan, pisalem wprost co chcialem napisac ze swiadomym lamaniem wszelkich zasad i zachamowan. Pisalem o piwie, o wodce, o zulach :,0) Mialo byc o reklamie, ale co tam :D Mam nadzieje, ze wredna, podla bijacz zaliczy mi moje wypociny, bo zaprawde jest to literackie arcydzielo najwyzej klasy :,0) A na dworze taki Icewind Dale, ze jaja odpadaja. Sniegu juz nieco mniej, ale zrobilo sie cholernie slisko, a temperatura spadla duzo ponizej zera. Jutro, a wlasciwie to dzisiaj znowu pobudka wczesnie rano i wyjazd do 71. Oby bylo troche cieplej.