2004.01.09 17:15:01 link |
'hiroszima to nie moja wina' dzien po chuju. człowiek w pracy się rozkleja słuchając winampa, ale srać na to. dziś wieczorne skurwienie w prześwietnym towarzystwie dębieckiego undergroundu. a jutro warszawski i dębiecki oraz oczywiście staromiejski underground się spotykają. tak czy inaczej czeka mnie ciężki łikend zalewania smutów. i jedzie znowu k44 bo ja tylko ten hh lubię. reszta to jest normalnie jakiś badziaj i marudzenie o tym, że w szkole i na podwórku jest źle. 'joka, o foka, o sroka, oka, nieważne, każdy tu ma jazdę' 'polegać na mnie warto' |