01:02 / 13.01.2004 link komentarz (0) | Dzien raczej neutralny, a nawet bylo kilka (niewiele, ale jednak,0) pozytywnych aspektow. Wieczor natomiast przechujowy. Kiedy w ostatnim czasie wszystko sie odmienilo jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki (w ksztalcie kutasa,0), kiedy juz widzialem swiatelko na koncu tunelu... wtedy to! Wtedy wlasnie to!! Wtedy wlasnie TO!!! sie stalo! Wszystko poszlo sie pierdolic. Kilka z pozoru niewiele znaczacych kwestii i wkurwienie ogarnelo moja glowe niczym utrata Jedynego przez Saurona. Wiem, ze nigdy wszystko nie jest idealne, ale takich akcji jak ta dzisiejsza nie toleruje. Albo tak, albo tak. Krotka pilka. Z drugiej strony nie ma co sie wkurwiac. Bedzie co ma byc, chuj na to klade, bo i tak damy rade. Jebac to. |