18:19 / 19.01.2004 link komentarz (5) | Już ponad dwa miesiące jestem sam i przyznam że jest mi z tym źle. Wszyscy dookoła są z kimś szczęśliwi, a mi się jakoś nie udaje. Było pare kobiet, nie przecze, ale teraz nie ma to znaczenia, bo efekt jest taki jak na początku, nie mam nikogo :(( Czasami mam takie chwile że chciałbym się przytulić, pocałować, usłyszeć dobre słowo i sam takie szepnąć, wsiąść w tą przeklętą furę i popędzić do mojego Kochania, odebrac słodkiego smska na dobranoc i samemu móc takiego wysłać! Jedym słowem strasznie potrzebuję drugiej połówki, a nawet nie mam z kim poflirtować, wszystkie fajne dziewczyny albo są zajęte albo mnie nie chcą:((((((
A kolejnym problemem jest moja była, ciągle o niej myśle, mam tego dość, a nie potrafię się uwolnić :(( Toi jest możliwe, raz, choć na krótko, dzięki innej kobiecie, udało mi się przestać o niej myśleć, ale nie na długo :((( Z powodu braku drugiej połówki napisałem ostatnio tekts, teoretycznie hip hopowy, pierwszy od dwóch lat! Despercja;,0)
Pyatnie na dziś: Skąd wziąść fajną i kochającą kobietę w której ramionach znów będe szczęśliwy i ona będzie szczęśliwa za mną?? |