01:55 / 30.09.2001 link komentarz (1) | taa... i moj wspaniały rozmowca sie pogniewał na mnie ... a wszystko przez to ze zadzwonił telefon ... tak zadzwonił i cio? i pokłuciłam sie z tym kims , rozłonczyło nas , on pewnie pomysła ze rzuciłam słuchawka i jush wiecej nie zadzowni, ale ta oosba musi zrozumieć ze jak ja mowie coś szczerze to nie ejst to opier*** tylko mowienie cio mnie boli, chyba lepiej jest powiedzieć nish ukrywać to , zreszta sama jush nie wiem ... nie wiem czy mam siłe ciagnac to wszystko skoro ta osoba co roz ma do mnie o coś pretensje , moze mam za duzo spraw na głwoie, i nie potrafie jesczze uwazac na to co wmoi, nie wiem przeciez to normlane ze człoeik raz ma gorsze dni rz lepsze, ale ta osoba wymaga tgo abym zawsze miałą te lepsze :( a mzoe mi sie tak zdaje??? moze to wszystko to faktycznie moja wina, za mało sie staram i to ja wiecznie go op*** a on nic nie robi, ale i tak mi smutno :(( nawet nie rozumiał tego z ejestem chora i chce sie wyspac :(( a ja naprawde źle sie czuje, hieh a mzoe tylko jestem rozgoryczona :( i pełna zalu, a tak wogole to doprze ze ja o tym pisze, tu ... ? przecież to osobiste sprawy ale co tam niech kazdy wie ze ja ejstem człoeiwkiem ic zasem nei daje rady!!!! |