12:21 / 26.01.2004 link komentarz (0) | Przepuscilem poprzednia notke przez "Drunk Translator 5.0" i po naszemu to powinno byc tak: "Przestroga dla wszystkich szanujacych sie astronautow: nie jedzcie jajek po pijaku, bo sie nawpierdalacie skorupek :D". A teraz conieco o wczorajszym dniu. Od rana pizgawica i temperatura jak na Syberii. Chcialem sie z rana odkasztanic, ale nic z tego, bo mi zwieracz zamarzl. Pozniej podroz do szkoly, egzaminy i podkurwiajacy nastroj prawie przez caly dzien. Fakt faktem egzaminy zdane, a ten najtrudniejszy poszedl mi wprost przekurwiscie i zajebiscie, wiec powinienem cieszyc jape od ucha do ucha i miec totalnego banana, albo nawet arbuza na ryju, jednakze fakt, ze na darmo czekalem ponad 4 godziny do konca wplynal negatywnie na moje samopoczucie. Z deka zmeczony wracalem do domu, jednakze juz po powrocie udalem sie wraz z Visena na jednego :,0) Bylo wiele radosci. Wrocilem do domu, zjadlem kolacje (przy ktorej conieco sie nameczylem, gdyz moje zdolnosci manualne spelnialy mniej niz 100% normy,0), nastepnie polozylem sie spac i dzis nawet wczesnie sie obudzilem. Za jakis czas pora do roboty. Obiecalem sobie zaczac nowy tydzien od pozytywow i na razie mi sie to udaje. Tak go zaczynam, tak bede sie go staral utrzymac do konca i tak tez bede chcial go zakonczyc. |