Jeszcze niema 15 a ja mam dosc dzisiejszego dnia.
Jeszcze sie nieskonczyl poniedzialek a ja juz mam dosc tego tygodnia.
Wystarczyla jedna impreza by cale moje myslenia o naszej paczce padlo w gruzach.
Ja wiem ze jak czlowiek sie napije to moze zrobic cos glupiego ale po co odrazu go wyzywac i niszczyc go.
Jakos niewiem co ja mam zrobic ze soba, przydala by mi sie rozmowa z przyjacielem ale gdzie ja jakiegos znajde :/
SMIERC MEJ DUSZY UCZCIC TRZEBA