20:26 / 03.02.2004 link komentarz (2) | Przechujowo. Powod prosty - od rana grobowy nastroj. Stalo sie tak dlatego, ze ktos najwyrazniej uznal porzadnego czlowieka za osobe niewygodna i postanowil sie tej osoby pozbyc. Jeszcze wczoraj do mnie dzwonil... jeszcze wczoraj sie z nim ugadywalem na dzis... a dzis rano wiadomosc "...już nie pracuje...". Dlaczego? Sam odszedl? Nie, to te skurwiele go wyjebaly z pracy! Byl z ta firma niemalze od samego poczatku, zawsze sumiennie wypelnial obowiazki i wkladal to wiele od siebie... nie jedna noc zarwal, zeby te skurwiele dostali premie. Byl koordynatorem grupy. Choc na poczatku chyba kazdy obawial sie, ze nie bedzie tak wojowniczy jak poprzedni czlowiek, to okazalo sie calkiem inaczej... walczyl o nasze. Walczyl i to najprawdopodobniej przez to, ze chcial dla nas dobrze stalo sie powodem jego naglego zwolnienia. To jest po prostu skurwysynstwo. Po to go mianowano na koordynatora, ktory w swoich obowiazkach mial dbanie o nasze dobro, zeby teraz bez skrupulow wyjebac go z pracy. Nie wiem, jak mozna traktowac w ten sposob czlowieka... |