09:08 / 09.02.2004 link komentarz (4) | źle siem czujem... jak sobie pomyslem że dzisiaj poniedziałek to siem czujem nawet bardzo źle, a jak sobie pomyslem ile godzin mushem spędzić w tym głupkim biurze to siem czujem po porostu fatalnie...;p weekend chociash nuudny jak zwykle minął za shybko, troshke inaczej nish zawshe, jakoś tak yyy samotnie, w domq... nie zrobiłem nic konkretnego, zmarnowałem dwa dzionki, a kij tam...
a w tym tygodniu trochem zajęć siem kroi, mushem napisać wreshcie prace zaliczeniową ze sprawozdawczości, w piątek trzynastego mam deathline na oddanie tej głupiej pracy a ja yyy ani nie zacząłem jej jeshcze pisać, ani nie mam materiałów żadnych, ani nie wiem dokładnie z kim ją pishę i nie mam nawet mglistego pojęcia o tym przedmiocie, bo nie byłem na żadnym wykładzie... hmm czyli znowu freestyle;p a tam moshe jakoś to tam będzie...
tylko buu jest bo nie mam w domq neta, także yyy nie wiem jak siem skonsultujem z ludzikami...
pod koniec tygodnia przyjeżdża moja ukochana z gór i całe shczęście bo mi tu bez niej smutno jest, jakoś tak strashnie dziwnie siem czujem samemu, tak jakbym tu tylko był ciałem, a moja dusha, moje mysli, moje uczucia wyjechały razem z nią...;*
weekendzik przyshły będzie raczej intensywny, przyjeżdża mój bracik heh tym swoim całym nowym "fordem" i potem zabiera do siebie rodziców juppi;p ale niestety chyba tylko na jedną nockę buuu;/
niom ale punktem kulminacyjnym tego weekendziku będzie osiemnastaka oli mushelki;p i hihii mam nadzieję że siem z kotkiem będziemy da best bawili;* a najważniejshe jest to że sobie będziemy długo razem...;***
niom dobra starczy tego yyy planowania;p trzeba trochem popracować, w końcu to jush poniedziałek jest...;***
...ble ble ble...;/ |