01:20 / 11.02.2004 link komentarz (3) | Choc pobudka byla o 9, a nade mna ciazylo fatum zebrania, to przyznam, iz bylo na nim bardzo zabawnie. Po zebraniu oczywiscie randka z moja luba :* a nastepnie powrot do domu. Kiedy wrocilem poczulem jakies zmeczenie, ale jak widac zbyt slabe, gdyz jest juz po 1, a ja nadal siedze przed monitorem. W sumie biorac pod uwage pewien aspekt, to nawet dobrze. Jutro koncert Jeru i dobrze bedzie pobawic sie na tej bibce jeszcze troche po wystepie :,0) Nocleg jest zalatwiony, pozostaje tylko wziac klucze i odnalezc to miejsce, wiec nie bedzie trzeba ewakuowac sie z klubu przed 23 hehe. |