_zlotko_ // odwiedzony 24543 razy // [gas_werk szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (186 sztuk)
18:01 / 11.02.2004
link
komentarz (0)
ech i wypracoanie zmeczylam jush do konca :,0),0)jeszcze jakies chujstwo do napisanie zostalo:((konspekt,praca na konkurs i jebany biznesplan...chyba sobie od kogos sciagne;((
A moj Mis, dzis uczy jakiegos chlopca maty:,0),0)niom zbey sie ten chlopiec nie okazal sie dziewczynka bo wtedy bedzie wielkie ciach!!:,0)
Dzis moj tatus ma dzis urodzonki:,0),0), wiec postanowilam upiec ciasto:,0),0)mniam wyszlo pyszniuche :,0),0) zobaczymy co tataus powie jak wroci:,0)
A wczoraj zrobilam sobie wycieczke do ginekologa na koniec miasta a tam sie okzalo ze pojechala na ferie i bedzie "za wtorek":,0),0)łojejqrde, te dni jakos szybko miaiaja,samotnie,ale mam czas zeby knuc palny na sobotke;,0) nasze wspolne komercyjne swieto:,0),0)walentynki:,0)hm...caly wieczorek u mnie w pustym mieszkanku:,0)wiem jush w co sie ubiore, a wlasciwie sie rozbiore:,0),bo chyba bede miala mniej nish wiecej ubran na sobie :,0),0) jakas zmaczna kolacyjka, zjadliwa ale sekski:,0),0)co mozna ugotowac takiego dobrego i pobudzajacego??:,0) a potem po jedzonku zobaczymy co bedzie;,0),0)
aj, spotkalam kaske dzis w sklepie, nie zauwazyla mnie na poczatku, wiec pomyslslam ze sobie przejde z nadzieja ze mnie nie zauwazy...ale podeszlam, poszlysmy chwilke razem a i tak sie gadaka nie kleila..qrde, lapie sie na tym, ze mam do niej pretnsje, ze costam costam:((ale zaraz sobie potem uswiadamiam, ze nie mam prawa, bo niby czemu ona ma mnie uwazac za przyjaciolke, a ja jej nie??ech, zycie jest trudne;((zreszta...Chyba jestem pełna kompelksów...oj, boszzzz mysle sobie ze wcale nie jestem taka zlaaaa,ale qrde, jest ktos do kogo sie ciagle porownuje...ech, moj facet stwierdzil ze mam paranoje, ale to do mnie wraca zima...jush nwet nie mam z kim o tym porozmawiac, bo kaska jush jak sama powiedziala nie chce tego sluchac, z dla Kamila tesh to jest trudne, zreszta, on nie potrafi mi pomoc, nie wie jak, a najgorsze jest to ze ja sama nie wiem jak sobie pomoc...moj tataus psycholog powiedzial co mam robic, ale to nie pomoglo...łaaaa niech mi to da spokoj!!Ech ja nie chce zeby to siedzialo w mojej glowie, ale chyba sama sie nakrecam...jezu jaka ja jestem pokreconaaa........................buuuu