2004.02.13 09:27:16 link |
ok dobra. wczoraj kowal przyjechał, to można trochę życiowe zasady ponaginać ;,0). w lotki dostałem tym razem ostro w dupę, bo kowal jak się najebie to chyba za dobrze rzuca, ale ogólnie średnia 80 punktów w 3 rzutach to jak dla mnie i tak sporo, więc ciała nie dałem. dzisiaj jest piątek trzynastego. mój czarny kot chyba z cztery razy mi drogę przeszedł, ale chuj mu w dupę (trzynastego w piątek,0). może ta data odstraszy ludzi, żeby tutaj do mnie nie przyłazili, bo siedzę lekko skacowany, nieogolony i mam wszystko w dupie. hjumour mam zajebiście dobry. tylko mi go nie psuć! stolyczek na jutro zarezerwowałem. a co! gientelmenem bendem. ful kultur i te sprawy. trza się dla kobiety starać. ma być dobrze i będzie dobrze. nie lubię walentynek, popieram frugo, pierdolę ściemę. po prostu taki zbieg okoliczności. a tak w ogóle to do roboty. |