10:56 / 14.02.2004 link komentarz (3) | wycie z bólu, płacz sześć godzin na dobę, spuchnięte oczy przez które niewiele już widzę i kolejna nieprzespana noc - oto skrócony bilans zabiegu, który miał zapobiec właśnie temu co się teraz dzieje
rodzina już nawet nasyła na mnie kota, żeby swoim głupawym zachowaniem mnie rozweseliła. całkiem nieźle jej to wychodzi! tylko coraz cieżej znosić uczucie przypalania rozżarzonym żelazem...
i ten dziwnie zesztywniały język, nie mogę przez niego wyraźnie mówić. i zaraz wyrzucę wszystkie lustra. nie mogę patrzeć na tą bladą, zmasakrowaną twarz
Nasze tegoroczne walentynki... jasna cholera, nie tak je planowałam...!
nie czuć... zasnąć już i nie czuć... |