2004.02.22 13:31:16 link |
"wybrałem cię spośród milionów" nie, to nie utwór o miłości, jak zapewne na pierwszy rzut ucha ;,0) się wydaje, tylko o heroince. no serio. przesłuchajcie sobie jeszcze raz powoli :,0). ok, jakoś musiałem zacząć heh. obudziłem się, jak to zwykle w weekend, skacowany. bolą mnie plecy, bo wyrko mam strasznie niewygodne :/. chyba sobie je zamienię z takim inszym z innego pokoju. jest dobrze. jest fajnie. nawet cudownie. jak człowiekowi jest gut, to nie ma o czym pisać bo się tylko cieszy ze szczęścia, a jak jest źle, to marudziłby bez końca. no przynajmniej ja tak mam huh. no ale na razie nie mam powodów do zmartwień, a jeśli nawet jakieś są, to ta cała afera z zakochaniem strasznie je przyćmiewa. i dobrze. i o to chodzi. no to ja idę sobie dalej polatać w chmurkach ;,0) |