enonepe // odwiedzony 1049 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (3 sztuk)
10:02 / 23.02.2004
link
komentarz (2)
(Sobota 21.02.2004,0)

Big Up

Dziś zaczynam pracę na nlogu od nowa, ponieważ miałem malutką przerwę i brak netu,
Pierwszy dzień "łikendu" przeszedł luźno, obijałem się i nic nie robiłem, jestem bezczelny,
bo nawet nie posprzątałem w pokoju. Rano rodzice wygonili mnie do sklepu, w drodze spotkałem kumpla i powiedziałem
żeby poźniej wpadł to coś porobimy. Kumpel przyszedł, przyszło nawet trzech kumpli i był zajebisty ubaw.
Ogólnie było fajnie, siedziałem z chłopakami i bratem i słuchaliśmy muzyki.
Poźniej mój brat z kumplem bawili się telefonami, czyli puszczali sygnałki, a kto im odpuścił to łapali.
Jeden kumpel wysłał SMSa do gościa, a tamten wkurzony zadzwonił i zaczął jechać nas przez słuchawkę.
My pośmialiśmy się i było luźno. Po tych krzywych akcjach troszkę zgłodniałem, więc poszedłem coś zjeść.
Kumple się porozchodzili, ale ze względu, iż moi rodzice dziś idą na imprezke mam wolną chate, więc zgadaliśmy się,
to zrobimy jakąś bibke. Obecnie jest godzina 20:13 i jest narazie jeden kumpel, zaraz spadamy na dwór po reszte,
zobaczymy odrazu co na dworku. Ja piszę na nlog, a mój kumpel ogląda z bratem "Europa da się lubić", z tego co słysze,
to dziś coś rozmawiają o zwierzętach. Właśnie się rozdwajam, poniewaź cały czas rzeźbie skin w FrontPage i piszę na nlog.
Lipa właśnie jest 21:10, a ja jeszcze nie byłem na dworku, ale zaraz idę. Właśnie już wróciłem, kumpel zawinął się na chate.
Skript - mój najlepszy człowiek zawiódł, miał przyjść o 19:30, a tu jest 22:02, a Skripta jeszcze nie ma.
Ja już kończe prace nad skinem. Nawet niezły wyszedł. Lipa siedze sam. Wszyscy już poszli spać.
No, ale zaraz to wszystko dokończe i wezme się za pisanie tekstu na kawałek, który mam nagrać ze Skriptem. Kawałek zajebisty.
Jaki będzie kawałek, jaki jego temat, to zostanie owiane rąbkiem tajemnicy. To już dziś wszystko, spadam, bo nie ma z kim pogadać,
kumple zawiedli i jest lipa, jestem już zmęczony, więc ja już idę spać. Pa