21:28 / 25.02.2004 link | Mały korytarzyk... Przy ścianie ławeczka... Mocne jażeniówki, w świetle których było mi słabo.. Na ławeczce tylko ja i moje myśli... Czułam, że poczekam jeszcze długo na swoją kolejkę... Przypomniało mi się jak bodajże w zeszłe wakcje byłam tu z mamą... Mama weszła do gabinetu, a mnie zaczął zaczepiać jakiś facet... Pamiętam, że słuchałam z otwartą buzią... Mówił, o swojej pracy w policji, podróżach... Mi to nawet wydawało się ciekawe... Nawet przypadkowo podał mi swoje imię i nazwisko, wspomniał też coś o mailu... Szczególnie zapamiętałam nazwisko : Słowik :,0) Spojrzałam na kurtkę wiszącą na wieszaku, wyszła pani pielęgniarka i zawołała mnie po nazwisku... Potem się tylko męczyłam... Nie lubię dentysty...
|
|