justynek//n-log home>>foto >>
2004.03.03 10:52:19
link|komentarz (1)
Mialam cholernie ambitne plany pod tytulem : szybko wyzdrowieje, naucze sie, pojade do szkoly. I co ? Jak latwo zgadnac siedze nadal w domu i pochlaniam antybiotyki. Pocieszajacy jest fakt, ze w koncu wstalam z lozka z twardym postanowieniem zabrania sie za historie sztuki. Chyba pobije jakis rekord, bo zamierzam zapoznac sie dzis dokladnie ze sztuka od Renesansu do Impresjonizmu... czyli jak latwo obliczyc (chociaz moze nie jest to takie oczywiste, jak mnie sie wydaje,0) jest to piec wiekow. Moze nie bedzie tragicznie bo slonko swieci, a ja czuje sie juz prawie dobrze... hmmm.. akurat zaszlo :/ W kazdym razie jestem nastawiona pozytywnie, a to juz polowa sukcesu. Istnieje co prawda duze prawdopodobienstwo, ze w ciagu dnia wydarzy sie cos, co mnie zniecheci do nauki... eee.. podobno jestem nastawiona pozytywnie... NIC TAKIEGO SIE NIE WYDARZY :D