wszystkie
ostatnie
20
ostatni
miesiąc |
2004.03.06 01:07:08 | link | komentarz (0) |
Całe życie myślę, że jestem prezentem. Urodziłam się pierwszego listopada. To dzień urodzin mojego ojca. Zrobił sobie niezły prezent. Z czarno białych zdjęć z lat siedemdziesiątych spogląda na mnie pyzata dziewczynka z figlem w oczach. Z lalką. Z długopisem w ustach. Z jednym uchem odstającym bardziej. Maluch o włosach koloru siana. Ściska mnie czasem, jak myślę o pierwszym naszym domu, szafie pachnącej kulkami na mole, zielonym linoleum w kuchni, wannie metrówce, Miki Myszce z kartonu na drzwiach mojego pierwszego pokoju i Uciach ustawionych na umywalce. Uciowie- ulubione zabawki, chłopcy z gumy w beretach z antenką i spodniami na szelkach. A w parku niedaleko- kaczy dołek, do którego zjeżdżaliśmy na sankach. Zazdrościłam sanek, co miały rurki zamiast płóz. Lepiej niosły. Lubiłam zadzierać do góry głowę i patrzeć na gałęzie oblepione zimą.
Natrętnie ostatnio wraca do mnie dzieciństwo. Dużo wspomnień się kołacze, chcę je gdzieś zostawić. Nie żebym się rozliczała, bo jakaś okrągła rocznica, czy coś. Porządki robię może. Sama nie wiem.
| |
|
DESIGN:TORRES
|