19:05 / 07.03.2004 link komentarz (0) | Maly rewind. Przelomowy moment..?
A wiec tydzien temu postanowilysmy z Marta ze pojedziemy. Jak zwykle namowila mnie na male before albo to moze ja ja ale niewazne. Bylysmy tak twarde ze pojechalysmy autobusem. No i skonczylo sie na tym ze wsiadlysmy w nie ten i znalazlysmy sie gdzies na obrzezach miasta. Nie wzielysmy komorek wiec musialysmy czekac na nastepny autobus. Przyszli jacys chlopcy gora z gimnazjum i zaczeli spiewac suczki. Uh naszczescie przechodzil chlopak z wilczurem to ich rozgonil. A tak nie gubiac watku... Prosto do klubu. Heh nawet nie spodziewalam sie takiego powitania. Pare sztuczek (niektore panie wiedza o co chodzi bo to nasza bron;,0),0). I tu przesadzilam bo mialo byc tylko w strone baby a wyszlo ups heh. Ryzyko zawodowe tak zwane:P Baunsu nie bylo ale tez bylo milo.
Narazie nie ma nic ale wiem juz napewno ze baby jest moj. Ma coraz wiecej zalet. Dip it low wie o co chodzi ;D Tylko jest maly problem ze musze teraz poczekac:/ miesiac.. A na poczatku to nie jest dobry pomysl.
Reszta jak najbardziej sie uklada. Tylko zimno.
W wolnych chwilach grzebie w szafkach w poszukiwaniu jakichs ksiazek ktorych jeszcze nie przeczytalam. Znalazlam greka zorbe. Zaczelam wczoraj czytac i przypomniala mi sie Kreta..Wiec wyslalam maila do Karena:,0) Wszystko zeby tylko zabic czas i na troche sie wylaczyc. |