00:05 / 05.08.2001 link komentarz (1) | Sobota....poprostu nie trawie tego dnia....do poludnia sklepy, zakupy, pozniej robota dookola domu - shit. Udalo mi sie wyjasnic wczorajsze wieczorne nieporozumienie z Markiem - good, aby to....i znowu burza, a mialem ochote wyjsc do baru - ale przy takiej ulewie - to sie mija z celem. Wieczor...i znowu dzwoni komorka....3sygnaly.....znowu Kasia - fuck, shit - zEBany humor.....ehhhh, czy ona nigdy nie odpusci? nie umie sie pogodzic, ze nic nas juz nie laczy......? Chyba sie wczesniej poloze.....
|