Czuje jak SzCzEsCiE otacza mnie swymi ramionami..i powolutku do siebie przytula!! jestem bezpieczna.. spokojna..w moim malutkim swiecie :,0) wyczerpana fizycznie po dniu wypelnionym po brzegi (szkola..angielski..i full innych spraw..p.s. zdalam dwa tesciory na ingliszu,0)..usmiecham sie :,0) to wszystko na co w tej chwili mnie stac..tylko tyle..a moze az tyle!! opadlam bez sil na fotel..prawa powieka wciaz mi opada..dajac chyba sygnaly..ze cza na malego "sleepa" w moim lozeczku..pomysle na tym!! tymczasem siedze..i slucham MaRkA GrEcHuTy (ubostwiam Go!,0)..bo zaden utwor nie potrafi tak pieknie ujac..calej ulotnosci naszego zycia..jak Jego "SWiaT w ObLoKaCh"..rozplywam sie..marze..dokarmiam dusze..ah..cudownie :,0)
...SWiAt WoKoL CiEBiE SiE zMiENiA..zMiENiAjA SiE pOrY rOkU..
StOpY tWe WiEZi ZiEMiA..a OcZy MaGiA oBLoKoW..