-Przepraszam,że pytam ale dlaczego Pani jest taka smutna...?
-Hmmmmm, długa historia, za dużo mówienia... Poza tym ja nie jestem smutna, ja poprostu nie mam powodu do śmiechu...
-Czegoś Pani brakuje...?
-Tak, sensu życia...
Chyba zrozumiał, że nie mam ochoty na konwersację...