rozpizd // odwiedzony 14587 razy // [nlog/last day/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (76 sztuk)
06:16 / 22.03.2004
link
komentarz (2)
Od czasów gdy człowiek posiadł zdolność w miarę sprawnego myślenia, wiedział, że nic nie stoi w miejscu, że ciągle wszystko się zmienia. Takie były początki rozumienia czasu. Przez tysiące lat czas dzielił się na dzień i noc, wiosnę, lato, jesień i zimę, które powtarzają się, tworząc cykle. Takie pojęcie czasu zachowało się i do dzisiaj, szczególnie wśród ludzi żyjących z pracy na roli. Świetnym przykładem postrzegania przez nich czasu są „Chłopi” Reymonta.
Gdy człowiek zaczął tworzyć pierwsze cywilizacje, wraz z rozwojem urbanistycznym, wojennym oraz rolniczym, następował rozwój nauki, związanej głównie z obserwowanie zjawisk przyrodniczych oraz gwiazd. Na tej podstawie powstały pierwsze kalendarze: Majów, Egipcjan oraz Hindusów. Każdy z nich oparty był wnioskach wyciągniętych z wieloletnich obserwacji ciał niebieskich.
W czasach późniejszych powstały dwa podstawowe, używane do dziś w cywilizacji zachodniej sposoby oznaczania czasu. Kalendarz Gregoriański oraz Juliański. Trzeba pamiętać jednak, że istnieją także kalendarze hinduskie, żydowskie, muzułmańskie, chińskie oraz wiele innych. A wszystko dlatego, że czas jest pojęciem względnym. Nie da się go złapać, zatrzymać, zobaczyć, a jedynie odczuć. Każdy z nas odczuwa inaczej, więc i każdy z nas inaczej go czas definiuje.
Człowiek opisał czas wieloma definicjami, ale też wyróżnił wiele jego gatunków, jak choćby czas urzędowy, lokalny, absolutny, letni, słoneczny, czy strefowy. Czas jednak nic nie robi sobie z tych wszystkich zabiegów i biegnie tak, jak biegł miliony lat wcześniej.
Po tym krótkim wstępie chciałam wszem i wobec ogłosić, że nadszedł czas, gdy zgodnie z kalendarzem Juliańskim kończę 22. rok życia. Przeżyłam 8037 dni. Całe 8037 dni. A zgodnie z jedną z hamerykańskich stron pożyję do 24 stycznia 2064 roku. Oczywiście jeśli wcześniej nie palnę sobie w łepetynę. Miłego dnia moi kochani...