20:52 / 23.03.2004 link komentarz (0) | Tegoroczny post ma na mnie wyjatkowo mocny wplyw. Dzis na okienku poszlismy sobie wraz z ma kompanija wesola do knajpki tradycyjnie. Jako, ze o 12 zazwyczaj jest pusciutko, to mielismy cala sale tylko dla nas. I wtedy sie to stalo. Z glosników zaczely saczyc sie rock&rolle pamietajace jeszcze czasy mlodosci mej babuni. Nie wiem co mnie podkusilo, ale wzielam pewnego mezczyzne pod reke (no powiedzmy, ze troche idealizuje, ale to wszystko aby osiagnac romantyczny nastrój opisu,0) i powiodlam na srodek parkietu. Reszta bandy ruszyla za nami i tak minely nam niepostrzezenie 2 godziny. Poza tym, ze prawie zeszlam z tego swiata z powodu odwodnienia, stracilam z 5 kilo i mialam wrazenie, ze stoje na cudzych nogach, to jakies malolaty zrobily nam milion sto fotek. Nie moge sie doczekac, kiedy to ukaze sie w Bravo Gril fotostory pod wdziecznym tytulem "Przetanczyc z Toba chce cale okienko". Bylo fantastycznie i od lat tak sie nie wybawilam. Rock&Roll is King !!!!
Po tych harcach mialam wciagajacy wyklad z historii literatury polskiej z profesor babcia. Jako, ze bujanie biodrami mnie wyjatkowo zmeczylo, udalo mi sie bezproblemowo zasnac, ale dzis w przeciwienstwie do dawnych mych doswiadczen, obudzilam sie sama i sama wyszlam.
W zeszlym roku, na jeszcze ciekawszym wykladzie z gramatyki opisowej jezyka polskiego, na którym pan profesor finezyjnie kaslal do mikrofonu jak stary suchotnik, równiez zasnelam w ostatnim rzedzie. Wtedy jednak juz po wykladzie pan profesor obudzil mnie grzecznie, poglaskal po glówce i poprosil o opuszczenie auli, bo nie chcial mnie w niej na klucz zamykac. Miesiac pózniej do egzaminu podchodzilam trzy razy, ale to pewnie tylko przypadek.
|