00:55 / 12.04.2004 link komentarz (3) | Cudownie jest moc pojsc sobie do Kosciola..posiedziec w ciszy..napawajac sie panujacym wokol spokojem..i wdychajac unoszaca sie wszedzie radosc :,0) wyszlam stamtad taka oczyszczona..i rozpromieniona! potrzebowalam tego bardzo..po ostatnim burzliwym piatku! to niesamowite..moc tak po prostu kochac..wierzyc i miec nadzieje na lepsze jutro..na lepszy swiat :,0) takich kilka chwil wystarcza..aby zwyczajny..a wlasciwie nadzwyczajny..bo Wielkanocny dzien..stal sie wyjatkowy! przedziwna lekkosc..wypelniala moja chalupke..i dodawala mi ochoty do dzialania..w wyniku czego..popuscilam wodze fantazji..i rozwijajac swoje zdolnosci manualno-artystyczne..ozdabialam swiateczne talerze ze wszystkich stron! nawet fotke na koniec strzelilam..zeby moc sie pozniej chwalic dzieciom :,0) szkoda tylko..ze nie bylo dzis z Nami mojego Taty..szkoda za cala ta sytuacja przybrala taki obrot..i sprawy potoczyly sie nie tym torem co trzeba! niestety sam jest sobie winien..nabroil delikatnie mowic..spolkujac ze swoim wiernym przyjacielem..alkoholem..w przedwczorajszy wieczor! popsul rodzinna atmosfere..ktorej stworzenie i tak przychodzi Nam z wielkim trudem! mielismy jechac do Dziadkow do Kolobrzegu..cieszylam sie na ten wyjazd jak nigdy dotad..ale life is brutal..Tatko sie nie popisal..i powiedzialam Mu o tym..nie wyobrazam sobie..abym mogla siedziec przy swiatecznym stole..i udawac ze nic sie nie stalo! nie chodzi tu o zadne wybaczanie..bo ja juz Mu ta wpadke..i beznadziejna farse wybaczylam! ale sam fakt..ze ma Nas gleboko gdzies! i mielibysmy tak grac? a Tata na kolejne pytanie Babci: "Co tam u Was?"..odpowiadalby swoim jakze slodkim glosem: "Swietnie"..a ja sililabym sie na swoj jakze szczery usmiech nr.5! o NiE..nigdy wiecej! ciesze sie..ze zostalam w domu..posrod znajomych ludzi..i katow! Tata sie w ogole nie odezwal..troche przykro..ale nawet to nie zdola popsuc mojego dobrego humoru :,0),0),0),0),0)
|