Mialem tu opisac dzisiejsza przygode, ale mi sie nie chce, wiec ujme tylko w skrocie motyw, z ktorego sie usmialem, a mianowicie zwiencze go slowami (cytatem pewnego glaba,0): "przepraszam, zachowalem sie jak gowniaz" hehehe. A ile radochy z tego mialem :D Alez ja mam nierowno pod sufitem.