baszija // odwiedzony 38678 razy // [nlog/last day/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (162 sztuk)
07:48 / 01.05.2004
link
komentarz (0)

Mam wrazenie..jakbym powoli zaczynala sie wypalac! i przeraza mnie to uczucie! jestem juz zmeczona wszystkim wokol! zarowno fizycznie..jak i psychicznie! i wcale mi sie to nie usmiecha! ale coz moge zrobic? caly tydzien haruje jak wol..wiem..ze szkola to wprawdzie nie jest praca (jak to twierdza moi rodzice,0)...ale ogrom obowiazkow czasem po prostu mnie przerasta! i tutaj wlasnie pojawia sie problem..MoJa AmBiCjA!! przeciez to moja zmora..od ktorej nie moge sie za zadne skarby uwolnic! niekiedy sobie mysle..ze mam chyba chora ambicje! nie..no przesadzam znowu! po prostu jestem PeRFeKcJoNiStKa..i tyle..a moze az tyle! i przez to biore sobie pewne sprawy..za bardzo do serca! poza tym..mam taka zasade:


"ALbO CoS RoBiE..i WyKoNujE To sWiEtNiE..z NaJWiEkSzYm PoSWiEcENiEm..ALbO w OgOLe TeGo NiE RoBiE!"


..nie ma u mnie zadnego stanu posredniego! nie potrafie tego w zaden sposob rozgraniczyc! i przewaznie wychodzi tak..ze jednak cos juz robie..i wtedy funkcjonuje na najwyzszych obrotach..caly dzien latam..wytezam mozgownice! i teraz mam tego efekty..bo jestem wycienczona! ten tydzien byl dla mnie masakryczny! rzecz jasna..mnostwo nauki! i oczywiscie Basia siedziala po nocach z ksiazkami..szla do szkoly..i znowu w formie..a po poludniu klap na lozku..zeby wieczorem wstac i sie znowu uczyc! taka jest prawda! w sumie to nie jest mi z tym zle! a wrecz dobrze! bo lubie czuc..ze cos umiem..ze mam cos w glowie..jakas wiedze! wtedy jestem pewniejsza siebie! NiE! chyba moja ambicja jest w porzadku..lepsze to..niz w ogole jej nie miec..co niestety ze smutkiem zauwazam u wielu istot! uwazam..ze CzLoWiEk BeZ aMBiCji..To TaKa WeGeTuJaCa RoSLiNkA! poza tym..cos mi wciaz dokucza w moim wnetrzu! tak jakby moje serce i dusza mialy ochote zasnac na wieki! zmeczylam sie tym co mnie otacza..te toksyczne i przytlaczajace rzeczy..troche mnie podtruly! wykonczyla mnie cala ta sytuacja z Leszkiem..na szczescie mam to juz za soba :,0),0),0) w domu atmosfera tez mnie wykancza! wiecznie jakies klotnie..podnoszenie glosu..nie ma chwili spokoju! choroba Barusia rowniez dala mi sie we znaki (ale nie mam Mu oczywiscie tego za zle..bo dla Niego..to ja tu moge nawet umierac z wycienczenia!,0) czuje sie teraz jak taki wraczek! nie mam sily..zeby rozmawiac z ludzmi..wiele osob mi wrecz zobojetnialo! a te ich gadki..doprowadzaja mnie do nerwicy! i doszlo w koncu do tego..ze nie mam wcale ochoty isc dzisiaj na impreze! to mi sie w glowie nie miesci..bo przeciez zawsze bylam pierwsza do tancowania i zabawy! chociaz jak znam siebie..to mi to przejdzie! bo ja wlasnie jestem takim typem czlowieka..ze raz potrzebuje poszalec i pobyc z ludzmi..a raz bez nich..w kompletnej samotnosci!


NaDsZeDL ChYbA cZaS..aBy NaLaDoWaC sWoJe BaTeRiE :,0) dzieki Bogu jeszcze mi mozg jako tako pracuje..i pomyslow mi nie brak..to zaraz wymysle jakas forme wewnetrznego odpoczynku! mysle..ze ksiazka i balkonik to nie jest taka zla opcja!? :,0),0),0),0),0),0),0),0)