|
Jestem już zagubiona, nie potrafie się odnaleścw swoich własnych uczuciach...
pojawiły się kolejne sny... beznadziejne... pozostaje po nich efekt po przebudzeniu... strach, leją się łzy.... zapadam w koleją frzemke.. za pół godziny pobudka.. i tak całą noc... było tego chyba 10... jak nie więcej...
nie dają sobie już rady ze swoim chamowaniem emocji. rafał mial rację, zmieniłam się... tak... nie potrafię już wszystkigo zahamować, nie potrafię zduusić w środku jak niegdyś uczuć, którą mną władają w danej chwili. wszystko wymyka sie spod kontroli. Uczucia, szkoda tyko ze te negatywne też, mają mnie w swej mocy.... Nie potrfie już walczyć o szczęście, Coraz częściej ... nieważne....
wczoraj pragnęlam pisac, pisałam, sama nawet nie wiem co.. przeciez ja nie umiem pisac... jakiś luźny tekst, opis miejsca, opis postaci, opis jej poczucia pustki.... zaczęła pojawiać się akcja, ukryte myśli zagubionerj dziewczyny, któras prze na slepo, byle uciec od rzeczywistości, która rani się ciągle, ale ucieka wytrwale..... moze nie ucieka... raczej próbuje znaleśc coś, co by poprawilo tą rzeczywistość, coś co dałoby jej nadzieje... mógłby by z tego dluższy tekst, ale musialam skonczyc. zapisałam go, ale za szybko wyłaczyłam strone... nie zapisalosie, nie wczytało na blogu. moze to i dobzre. nie miało sensu pokazywać. Bym się peqwnie tylko osmieszyła. Jak zawsze zresztą, przy takich próbach... |