Życie płynie teraz tym zajebistym, wakacyjnym tempem, robie co chce, wstaje o 14 i nie musze iść do szkoły. Poza tym mam nieoficjalne wyniki z matury, ale nie napisze jakie aż do jutra, kiedy zobacze to naprawdę. A w piątek już pierwszy ustny, z Angielskiego, dupa....