22:54 / 18.05.2004 link komentarz (3) | O życiu (wciąż pod wpływem Donnie Darko,0)
Umieram. Z każdą chwilą bardziej. Każda część mego ciała powolutku się rozkłada. Zaczyna gnić, gdy nie patrzę. Nigdy się tym nie przejmowałem. Jednak teraz, gdy życie jest tak piękne, w istocie zawsze takie było. Dopiero teraz dostrzegam to, potrafię czytać świat. Wynajdować najpiękniejsze chwile, oddechy, we wszystkim. Odnajduję sztukę w chmurach, wietrze, brzydocie, starości. Zachowuję się jak dzieciak, jak turysta. Absolutnie wszystko jest godne uwagi, warte zrobienia zdjęcia.
Wszystko jest przyziemne? Szare? Nudne? Spójrz w niebo. Tam nieustannie toczy się epicka bitwa pomiędzy Cumulusami, Stratusami i innymi Nimbusami. Do tego dochodzi słońce, które cały czas się rusza (niby się nie rusza, ale to nie jest teraz ważne,0). Zmienia się kąt padania promieni, które próbują rozdzielić zwaśnione niebiosa. Chmury płoną żywym ogniem, są rozcinane świetlistym ostrzem, niczym z obrazków z Jezuskiem. Niektóre czernieją, zmęczone ciągłymi walkami. Ogromne, majestatyczne, ale bardzo poszarpane, krwawiące. Wojna trwa też w ciągu nocy. Jednak wtedy chmury są już całkiem czarne. Szare jak ze starych filmów. Skłaniane do ruchu przez księżyc.
Czasem jest naprawdę ostro. Ciężki pornos z piorunami, z gradem.
Właśnie to podoba mi się w życiu. Wokół dzieje się tyle, wiatr niesie tyle emocji, wcale nie trzeba żyć w starym schemacie. Wystarczy tylko obserwować, odczuwać. Można czerpać z tego niesamowitą radość. Wcale nie trzeba żyć według ustalonego przez przodków szablonu. To nie musi tak wyglądać. Moje i Twoje życie wcale nie musi opierać się na tych „sprawdzonych” zasadach. Wcale nie trzeba się uczyć, pracować, mieć dzieci i umrzeć. Nie musisz osiągać CZEGOKOLWIEK. Możesz całe życie obserwować ludzi, taflę wody, walkę o światło drzew w lesie. Wreszcie możesz do ostatnich dni robić ludziki z kasztanów. Jeśli tylko sprawia Ci to przyjemność. Dlatego:
--- Życie jest absolutnie piękne ---
Wracając do początku:
Umieram z każdą chwilą. Czas nieustannie się kurczy.
Osobiście liczę na to, że w niedalekiej przyszłości pojawią się różne zastrzyki, tablety i inne medykamenty przedłużające znacznie życie.
W każdym razie fakt, że homo sapiens są śmiertelni trochę przeraża, ale też pobudza do szacunku dla tykającego zegara. Nakłania do odejścia od telewizora.
To nie jest jednak powód do przesadnego strachu o zdrowie, jeśli lubisz papierosy, pal. Heineken jest Ci drugi po bogu, pij. Życie jest dla mnie nie na odwrót.
Nie widzę powodu, aby odmawiać jakiejś sobie przyjemności tylko dlatego, że jest niezdrowa. Żyję dla przyjemności. Nawet jeśli zejdę do podziemia w trybie przyspieszonym, nie szkodzi. Można istnieć, powiedzmy dwadzieścia lat, i doznać więcej niż większość stuletnich dewotek.
|