10:37 / 19.05.2004 link komentarz (1) | ...dead man walking!!! qrwa jush jestem dead man! ale przeciesh mam tyle problemów i stresów że ten jeden dodatkowy to jush w chuj mi różnicy nie robi prawda?... heh a jednak... ciekawe czasy mi siem zapowiadaja w mojej jakże najukochańshej pracy;/ od dawna jush wiedziałem że mój ziom marcinos wyjeżdża w lipcu do angli i że siem zwalnia, niom ale dzisiaj zostałem brutalnie uświadomiony że drugi kolo tesh odchodzi na dniach... no qrwa umarłem... zostane sam z dyrektorem młotkiem (przez którego notabene oni wshyscy ochodzą...,0) i nie to że ja mam teraz sesję, a potem wakacje i planowany urlop, a ktoś przeciesh będzie musiał zrobić pracę za tych których jush nie będzie...! ale looz moshe siem przeprowadzem do biura i będzie spoko... qrwa jednak wolem nie myśleć co przyniesie przyshłość... eh a moshe ja tesh powinienem odejść? moshe to wshystko jest nic nie warte? bo wczorajsha krótka rozmowa o pieniądzach chyba utwierdziła mnie w przekonaniu że nic jeshcze w życiu nie osiągnąłem... atam nieważne!
...o ja jebie...!;[ |