pacynka // odwiedzony 1846 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (6 sztuk)
14:08 / 20.05.2004
link
komentarz (0)

ARCHIWUM



2004 - 03 - 10


Poloneza czas zacz±æ... :,0) Szczerze mówi±c nie mam pojêcia czego mam siê spodziewaæ po samej sobie... wena przyjdzie chyba sama... tak± mam nadziejê!! Tak swoj± drog±... ciekawe, ¿e ³atwiej jest przelewaæ 'na papier' swoje ¿ale i smutek, ni¿ dzieliæ siê szczê¶ciem i rado¶ci±... S³owa maj± moc... ale ¿adne z nich nie wyra¿± prawdziwego, wielkiego u¶miechu serca w pe³ni... w tym chyba ca³a tajemnica... :>


nadzieja  2004-03-10 14:46 :


hehe i raaaz dwa trzy raaz dwa trzy:


Pangi-qbus [80.48.243.32] 2004-03-10 14:53 :


mogem sie przyloncyc ?? :,0)


pmaja [62.233.173.150] 2004-03-10 15:06 :


hehehe no pewnie!! zapraszam!! Kto jeszcze zatañczy?? :>

2004 - 03 - 10


Jaka¶ dobra rzecz która mi siê ostatnio przydarzyla.....?? Hmmm.............................................................................................................................................................. ah... by³abym zapomnia³a... 2 pi±teczki z próbnej maturki :,0) No i to by by³o na tyle.... :/ „Zasady s± proste i musisz to zrozumieæ! Nic nie dostaniesz za darmo. Tutaj ka¿dy pracuje na swój kawa³ek chleba. Dobrze o tym wiesz...Zrozum! Nie mogê ci±gle wyci±gaæ ciê z tarapatów! Je¶li chcesz tu d³u¿ej zostaæ, musisz pamiêtaæ o zasadach! A teraz id¼ ju¿. Nie chcê, ¿eby przeze mnie twoje dzieci musia³y czekaæ na obiad.” Widzia³am jego oczy. Dostrzeg³am w nich po raz pierwszy w ¿yciu odcieñ wspó³czucia. Nie mog³am obarczaæ go d³u¿ej moimi problemami. Musia³am odej¶æ. Przypuszcza³am, ¿e na pocz±tku nie bêdzie mi ³atwo, ale nie s±dzi³am, ¿e a¿ tak... Dzieci trzyma³y siê dzielnie. Ja trochê gorzej... To ¿e ¿yjê graniczy z cudem. Nie wiem sk±d uda³o mi siê zdobyæ pieni±dze. Teraz przeklinam ten dzieñ poniewa¿ w³a¶nie wtedy mog³am straciæ wszystko. Kupi³am prochy. Nie pamiêtam co to by³o za gówno. To nie by³o wa¿ne. Jedyne co siê wtedy dla mnie liczy³o to po prostu przenie¶æ siê gdzie¶ w otch³añ mojego umys³u. Odlecieæ. Dzieci p³aka³y. Przestan±. W ³azience kapa³a woda. Nie szkodzi. By³o mi dobrze – to najwa¿niejsze. A potem pamiêtam jak nagle opad³y mroczne zas³ony mojego umys³u. ¦wietnie- pomy¶la³am. Nie chcia³am ¿eby mi pomaga³, ale on znów wyci±gn±³ do mnie rêkê, a ja nie potrafi³am mu odmówiæ. Kiedy siê obudzi³am siedzia³ przy moim ³ó¿ku. Sam, pogr±¿ony w rozmy¶laniach. Bruzdy zmartwieñ pog³êbi³y siê na jego twarzy. Nagle odwróci³ siê do mnie. „Nigdy wiêcej tego nie rób...” W uszach zabrzmia³ mi jego cichy lecz wyra¼ny g³os. Wyszed³, a ja wiedzia³am, ¿e znów siê na mnie zawiód³...


apokalipsa [80.54.243.191] 2004-03-10 15:32 :


Dziêki za odwiedzenie mojego bloga.Bardzo siê ciesze ¿e mog³am byæ powodem twojej rado¶ci.Gratuluje tak du¿ego sukcesu jakim by³o dostanie 2 pi±tek z póbnej matury.Pozdrowienia :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)

2004 - 03 - 10


ok to teraz zrobiê zapas wpisów na ca³y miesi±c... ;,0) Dopiero siê uczê tego wszystkiego (nie za pó¼no na naukê??!!,0).... nie za bardzo wiem jeszcze jak cokolwiek zmieniæ w wygl±dzie tego bloga... hehh nawet nie wiem jak czcionke zmieniæ i rozdzielczo¶æ bo ten szablon nie pasuje mi do monitorka.... :/ wiem, ¿e jestem beznadziejna... ale kiedy¶ musi byæ ten pierwszy raz... heh... on zazwyczaj boli ;,0) kto mi pomo¿e??
apokalipsa [80.54.243.191] 2004-03-10 21:04 :


Nie wiem nie znam siê na tych rzechach sama my¶la³am o ma³ych zmianach w moim blogu.Nie jeste¶ beznadziejna!!!!!!!.Nie poddawaj siê napewno Ci sie uda.:,0).Pozdrowienia


pmaja [62.233.173.150] 2004-03-11 13:57 :


dziekuje.... ale i tak wiem ze za bardzo sie do tego nie nadaje... hehe no ale moze kiedys mi sie uda :,0)



2004 - 03 - 11
Dzieñ... jak co dzieñ... up³yn±³ na przyswajaniu sobie pewnych obecnych, niezmiennych stanów, na które nie mam (lub mam bardzo niewielki,0) wp³ywu... Tak jest... tak bêdzie, ale nie potrafiê zrozumieæ dlaczego musi tak byæ... stara³am siê, lecz wci±¿ nie rozumiem. Nie jestem w stanie... chyba, ¿e kto¶ mi to wyt³umaczy. Obecnie ¿yjê pod kryptonimem SOS... Samotna... Opuszczona... Smutna... Ale nie wo³am o pomoc! Chcia³abym ¿eby wszystko by³o prostsze... ¿eby nie by³o tak nieskoñczenie wielu odcieni szro¶ci... ¿eby wszystko by³o po prostu czarne lub bia³e... dobre lub z³e... Wiem, ¿e to nie mo¿liwe. W ca³ym moim ¿yciu zda¿y³am siê ju¿ przekonaæ o tym nie raz. Zadziwiam sama siebie potrafi±c siê do tego przyzwyczaiæ. Jednak w chwilach zadumy w±tpliwo¶ci powracaj± rozszarpuj±c umys³a jak wyg³odnia³e zwierzê. Czasem mam wra¿enie, ¿e pêka mi serce. Zamykam oczy i ogl±dam swój ¿ywot jak w kalejdoskopie. Milion szkie³ek... wszystkie ¶wietnie do siebie pasuj± by po chwili rozsypaæ siê na kawa³eczki i zapomnieæ o poprzednim wcieleniu... Strata, niepewno¶æ i ból... chyba mo¿na z tym ¿yæ... chyba mo¿na... tak mówi±...

2004 - 03 - 11


'Co¶ za co¶' S. Keller


Niebo - jest dla wybranych


Piek³o - dla nikczemników


Szczê¶cie - jest dla wygranych


Pech - dla nieudaczników


Karnawa³ - dla rozbawionych


Smutek - dla przegranych


Samotno¶æ - dla opuszczonych


¦mieræ - dla pokonanych


Mi³o¶æ - dla romantyków


Ob³uda - dla bigotów


Ksiê¿yc - dla lunatyków 


Z³udzenia - dla idiotów


Moda - jest dla frantów


Zaszczyty - dla wspania³ych


Nauka - dla ignorantów


A ¿ycie - dla wytrwa³ych....



Kalinka81 [80.54.252.118] 2004-03-12 08:25 :


a gdzie mieszkasz, ¿e s³ychaæ me gwizdanie:


Pancia81 [80.54.252.118] 2004-03-12 08:26 :


wow co za notka


apokalipsa [80.54.153.241] 2004-03-12 08:28 :


super wiersz nawet nie wiesz jak mi siê podoba......pozdrowienia:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)


pmaja [62.233.173.150] 2004-03-12 16:30 :


Kalinka81 - za siedmioma gorami... za siedmioma lasaami.... ;,0)


ancia81 - :,0)


apokalipsa - mi tez sie podoba.... a znalazlam go kiedys zupelnie przez przypadek :,0)



2004 - 03 - 12
No to mamy upragniony weekend!! Chyba czas na zabawê... :,0) Trzeba siê czasem oderwaæ od tej nuuudnej, szarej rzeczywisto¶ci....
Yoter [213.25.223.99] 2004-03-12 16:35 :


Yeah, party... ¦wiêta prawda!!! Trza siê bawiæ!!!


pmaja [62.233.173.150] 2004-03-12 17:07 :


hehehe... no wlasnie wlasnie!! hmmm.... juz dawno nie bylam na zadnej 'potancowie' ;,0)


Bruno [213.25.223.99] 2004-03-12 17:36 :


A co ja mam mówiæ. Ostatni raz na jakiej¶ imprezie by³em A¯ W WAKACJE. No nie zapominaj±c o sylwestrze, HE HE


zagubiona nadzieja anio³a [83.30.12.72] 2004-03-13 13:10 :


buu ja te¿ chce na zabawê, ale musze sie uczyæ na angiel buuu pozdrówka, udanej zabawy :D

2004 - 03 - 14
no to siê wytañczy³am za wszystkie czasy... Czy zauwa¿yli¶cie ironiê w moim glosie...? :( Pi±tek Pe³na obaw sz³a na spotkanie... Ka¿dy krok sprawia³ jej trudno¶æ a w uszach dudni³ rozszala³y puls. ¦wiadomo¶æ tego co mog³o za chwilê nast±piæ rozrywa³a jej serce wielkimi szponami w najdrobniejsze strzêpy. Ba³a siê. Znowu, lecz po raz pierwszy tak dok³adnie zdawa³a sobie sprawê z beznadziejno¶ci swojego po³o¿enia. My¶li k³êbi³y siê jej w g³owie. Rozpaczliwie próbowa³a u³o¿yæ sobie gotow± mowê, co¶ co mog³aby mu powiedzieæ, wykrzyczeæ, wyp³akaæ, ale s³owa jakby czu³y do siebie jak±¶ fobiê... Bez³adnie pl±ta³y siê tylko po zakamarkach jej umys³u, nie chc±c nawet na chwilê zwolniæ swojego szaleñczego wy¶cigu, by mog³a uchwyciæ je i uporz±dkowaæ. Spó¼ni³a siê kilka minut, ale jego jeszcze nie by³o. Przez chwilê opanowa³o j± wra¿enie, ¿e on nie przyjdzie, ¿e z niej zakpi³, ale to minê³o. Zna³a go przecie¿... jak nikt inny... choæ ostatnio nie by³ sob±, by³ obcy, zimny, daleki... kocha³a go. Zobaczy³a jak idzie w jej stronê, ³zy nap³ynê³y jej do oczu. Odwróci³a wzrok, nie chcia³a ¿eby widzia³ jak p³acze... i to jeszcze z jego powodu. Chcia³a byæ silna, odwa¿na, zdystansowana. Jednak ¿ycie ostro da³o jej w ko¶æ, a ostatnio balansowa³a na granicy za³amania.... cdn.... teraz nie mam czasu :P


Wlasny_Cien [82.139.162.204] 2004-03-14 13:25 :


eh... nie zabieraj mi s³ów z ust moich... :-(( wszystko poza tym zimnym, obcym i dalekim... i mi otar³ ³zy... choæ to wiele nie zmieni³o. pozdrawiam

2004 - 03 - 15
C.d. By³o jej ciê¿ko, lecz có¿ mog³a poradziæ sama po¶ród milionów... W milczeniu czeka³a a¿ on usi±dzie obok. Przywita³ siê, ale dla niej by³o to gorsze ni¿ wymierzony z ca³ej si³y policzek. Przywita³ siê, ale nie by³o to powitanie skierowane do osoby bliskiej sercu. Przywita³ siê, a ona poczu³a jak tym jednym s³owem on chce siê ju¿ z ni± po¿egnaæ. Poczu³a nieprzyjemny dreszcz, wiatr sta³ siê jeszcze bardziej niezno¶ny.Zapad³a martwa cisza, atmosfera zgêstnia³a. Wiedzia³a, ¿e to ona musi zacz±æ, wci±¿ ³udzi³a siê jednak, ¿e mo¿e on powie co¶ mi³ego, ¿e spojrz± na siebie i zdziwi± siê oboje, ¿e siedz± tutaj, w takim miejscu, ich miejscu dobrych i z³ych chwil. Zaskoczeni u¶miechn± siê do siebie i znów bêdzie jak dawniej... ale on nic nie mówi³. Zaczê³a nie¶mia³o, g³os jej siê ³ama³, a gard³o ¶ciska³o, jak na z³o¶æ. Ukradkiem spogl±da³a w jego stronê... on tylko s³ucha³ i patrzy³ w dal z nieprzeniknionym wyrazem twarzy, od czasu do czasu przystrajanym ironicznym u¶miechem. Samotna ³za sp³ynê³a jej po policzku, za chwilê dogoni³a j± nastêpna próbuj±c zmyæ têsknotê i ¿al za utraconymi chwilami. Wtedy by³a pewna, ¿e to ju¿ koniec, po prostu martwy, beznamiêtny koniec. Nie mog³a d³u¿ej mówiæ... Potem wszystko potoczy³o siê w zawrotnym tempie. Powiedzia³ tylko kilka s³ów, ostrych jak brzytwa... ona w swej rozpaczy nie umia³a odebraæ ich obiektywnie. A potem... Sama nie mog³a w to uwierzyæ... obj±³ j± tym swoim silnym, bezpiecznym ramieniem, które kocha³a. Wtedy ³zy pop³ynê³y silniejszym strumieniem. Mia³y ju¿ jednak inny smak. Smak nadziei,ulgi, ale i strachu, ¿e roz³±ka by³a tak blisko. Kolejny raz im siê uda³o... By³a szczê¶liwa...Jak siê okaza³o, nie na d³ugo. Jej ¿yciowe fatum nadal nad ni± ci±¿y³o. Wieczorem impreza. Zmieniaj±c plany wybrali siê razem, nie dane im bylo jednak dobrze siê bawiæ. Zbiór wypadków - kradzie¿, rezygnacja, sobota spêdzona na komisariacie... znowu co¶ podciê³o jej skrzyd³a... znów kto¶ (co¶?!,0) da³ jej kopniaka za nic... ale teraz on znów by³ przy niej... by³o trochê ³atwiej, choæ gdy po raz kolejny kto¶ pyta³ o bieg wydarzeñ ledwo powstrzyma³a swoje sko³atane nerwy. W pewnym momencie sama poczu³a siê jak przestêpca, nie jak poszkodowany, zw³aszcza, gdy ponownie us³ysza³a pouczenie o sk³adaniu fa³szywych zeznañ. Z³o¿y³a pod zeznaniami milion podpisów i roztrzêsiona wreszcie wróci³a do domu.Po powrocie z zamy¶lenia wyrwa³ j± dzwoni±cy telefon - wybawca. Niedziela up³ynê³a im na odkrêcaniu ca³ej sprawy... razem pojechali w umówione miejsce... jej dokumentyy ju¿ tam czeka³y, a gdy je odebra³a wielki kamieñ spad³ jej z serca. Znów komisariat, znów tysi±c razy opowiada³a o tym samym, znów próbowano jej co¶ wmówiæ, lecz teraz by³a ju¿ spokojna. Wszystko wraca³o do normy... Wieczorem czeka³a ich jeszcze jedna ma³a wpadka z udzia³em rodziców... ale z tego potrafili ju¿ ¶miaæ siê od samego pocz±tku.... :,0) To tylko weekend, a tyle prze¿y³a... prze¿y³a!! Moc wra¿eñ, które odcisnê³y na niej swoje piêtno... tylko kilka dni, a ona czu³a siê starsza o dwa lata. Teraz potrzebowa³a tylko chwili na odpoczynek, na odbudowê si³. Bêdzie musia³a zaczekaæ... 'Byle tylko znów co¶ siê nie przydarzy³o...' my¶la³a z obaw±... To by³ ca³kiem realny strach... istnia³a przecie¿ jeszcze jedna, wielka niezakoñczona sprawa, która kszta³towala ca³e jej ¿ycie... Na ni± niestety nie mia³a wp³ywu, a tylko ka¿dego ranka otwieraj±c oczy modli³a siê, by wreszcie skoñczy³ siê ten koszmar...

2004 - 03 - 15
Ale siê rozpisa³am... kurka wodna ;,0) Nie czytajcie bo to nudne jest :P



2004 - 03 - 16
***


Im wiêcej siê uczymy, tym wiêcej wiemy. 


Im wiêcej wiemy, tym wiêcej zapominamy.


Im wiêcej zapominamy, tym mniej wiemy.


Im mniej wiemy, tym mniej zapominamy.


Im mniej zapominamy, tym wiêcej wiemy.


Powstaje pytanie, czy warto wiedzieæ cokolwiek?


E. Hemingway


***


Ty nale¿ysz do Ciebie,


Do Ciebie nale¿y Twój czas.


Twoja energia Nale¿y do Ciebie.


Ty dysponujesz swoimi zdolno¶ciami


Mo¿esz je zatrzymaæ,


Albo pozwoliæ, aby Ci je zabrano (...,0)


Je¶li Ty siê nie zdecydujesz,


Inni podejm± za Ciebie decyzjê...


A. Schaffer


Wlasny_Cien [82.139.162.204] 2004-03-16 18:22 :


no w³a¶nie... je¶li nie Ty, to inni podejm±... dziêki.


pmaja [62.233.173.150] 2004-03-16 18:25 :


tak to ju¿ jest na tym ¶wiecie... :/


apokalipsa [80.54.241.91] 2004-03-16 21:05 :


£adny wiersz,daje du¿o do my¶lenia,nie lubie jak kto¶ podejmuje za mnie decyzje ale czesto tak musi byæ.Pozdroooooooofki i trzymaj siê


Yoter [213.25.223.99] 2004-03-17 16:50 :


Ech, gdybym naprawdê móg³ w pe³ni dysponowaæ moimi zdolno¶ciami...


ZeNu¦ [80.50.26.206] 2004-03-18 14:27 :


tworcze masz te wiersze, czy cytaty nie wiem jako to sie nazywa


pmaja [62.233.173.150] 2004-03-18 14:37 :


a no... twórcze... i daj± do my¶lenia... hehh niektórzy to maj± g³owê ¿eby wymy¶laæ takie rzeczy :,0)

2004 - 03 - 18
Ah nawet nie wiem co tu napisaæ dzisiaj... kompletnie mnie wena opu¶ci³a.. wczoraj te¿ nic nie pisa³am bo nie wiedzia³am co... Przegl±dalam wasze blogi i stwierdzi³am jednak, ¿e tak byæ nie bêdzie i ¿e nowa notka musi byæ :,0) Choæ i tak nikomu pewnie siê nie chce tego czytaæ Wczoraj siê widzia³am z moim S³oneczkiem... bardzo siê cieszê, ale ju¿ za nim têskniê... na szczê¶cie do jutra nie zosta³o a¿ tak du¿o czasu i jako¶ wytrzymam :,0) Dzi¶ zosta³am odarowana dst z matmy... w sumie luz bo prawie nic nie umia³am (w ogóle nienawidzê matmy i (do chuja pana m³otka,0) nie uwa¿am ¿eby mi to by³o potrzebne do czegokolwiek skoro nie zamierzam kontynuowaæ swojej nauki w tym kierunku... Ca³e szczê¶cie ju¿ nied³ugo koñczê z t± matm± i z ca³± reszt± tych niepotrzebnych ¶mieci jakich ucz± w szko³ach :,0) ale przecie¿ jeszcze studia... :/ przez wakacje zd±¿ê odpocz±æ :D ok ide z pieskiem sobie bo jak patrzê na to s³oneczko co ¶wieci mi w okienko to a¿ mi ¿al, ¿e 'w domu gnijê' przed kompem ;,0) (<-- text mojej mamusi :,0),0) no to zmykam... w sumie nic nie napisa³am a patrzcie ile wysz³o!! to siê nazywa sztuka! Pozdrowionka dla wszystkich i buziaczki :* aha... jutro idê na targi szkó³... wybiera siê kto¶ jeszcze?? :] Kurczê a¿ siê sama dziwiê jak bardzo pozytywnie s³oneczko wp³ywa na mój nastrój...


Marika [195.136.35.2] 2004-03-18 15:31 :


a no z t± matm± to Ciebie kumam... ;/


pmaja [62.233.173.150] 2004-03-18 16:54 :


heheeee bratnia dusza :,0)

2004 - 03 - 18
No... wreszcie w³aczyli ten pr±d... :,0)


...::: And when the rain begins to fall :::...


...::: You ride my rainbow in the sky :::...


...::: And I will catch you if you fall :::...


...::: You never have to ask me why :::...


...::: And when the rain begins to fall :::...


...::: I'll be the sunshine in your life :::...


...::: You know that we can have it all :::...


...::: And everything will be alright :::...

2004 - 03 - 19
Kto ukrad³ s³oneczko??!! :( Wiedzia³am, ¿e tak bêdzie!! Przyszed³ weekend i znów bêdzie zimno :( Ehhhh


Yoter [213.25.223.99] 2004-03-19 17:18 :


A ja mam cieplutko, hi hi... ;-P


zagubiona nadzieja anio³a [83.30.6.53] 2004-03-20 16:33 :


buuu ja te¿ nie mam s³oneczka, tylko ten okrutny deszcz buuu :(( pozdrawiam cieplutko


pmaja [62.233.173.150] 2004-03-21 14:18 :


to na pewno Yoter ukradl slonko :>

2004 - 03 - 21
No i prawie po weekendzie... Gdzie on w³a¶ciwie uciek³??!! sama nie wiem... ostatnio w ogóle nie zauwa¿am ulatuj±cych dni... ka¿dy z nich jest taki sam... znacie takie pojêcie jak MONOTONIA?? ehhh... gdyby chocia¿ by³o cieplootko... a tak..? S³oneczko siê schowa³o (albo kto¶ je ukrad³ :,0),0), wieje tak straszliwie, ¿e zaraz chyba powyrywa mi okna z domu! Wyszlam dzi¶ tylko na chwilkê i ledwo co wróci³am do domu! Nastêpnym razem biorê ceg³y w kieszenie... nie ma lekko! ;,0) Nie lubiê niedziel... Bardziej ni¿ poniedzia³ków, bo: 1,0) to powinien byæ rodzinny dzieñ, ale u mnie... o czym ja w ogóle mówiê??!! 2,0) koñczy siê weekend - do³uj±ce bo chcia³oby siê jeszcze poleniuchowaæ :P 3,0) muszê siê uczyæ :( 4,0) przygotowujê siê psychicznie na nadchodz±cy tydzieñ - bywa trudne i mêcz±ce 5,0) nie ma co ogl±daæ w telemelni :P 6,0) ¿egnam siê z moim S³onkiem do przysz³ego pi±tku... :( 7,0) w ten dzieñ jak na z³o¶æ mam straszliwego lenia!!


nadzieja [217.98.76.2] 2004-03-21 20:54 :


ja tesh nie lubie niedziel. . .a co do tego komenta to. . .dziêki ;,0) wiesz. . . ja czêsto daje takie rady ludziom ale sama sobie nigdy nie potrafie pomóc. . .tak to jush jest. . .i jako¶ byæ musi no có¿ . . .¿ycie ¿ycie. . . ;,0) pozdrófka i trzymaj sie


wiki [217.97.126.106] 2004-03-21 23:25 :


No ja jednak wolê niedzielê od poniedzia³ku, ale tylko dlatego, ¿e nie trzeba siedzieæ w szkole. A poza tym niedziela, to mêczarnia. Nawet po jakiejkolwiek imprezie, to w niedzielê cierpisz najbardziej ;,0)

2004 - 03 - 23
Z³y dzieñ... Jestem w¶ciek³a jak osa... jak kto¶ podejdzie to pogryzê... :[


shii [80.55.42.158] 2004-03-23 16:53 :


nie gryz :/

2004 - 03 - 23
Poczekam... co przyniesie jutro??

2004 - 03 - 24
Lepiej... ale nawet nie chce mi siê tutaj nic pisaæ. wybaczcie... :/


badluck [83.28.2.23] 2004-03-24 15:35 :


Cio sie dzieje?


pmaja [62.233.173.150] 2004-03-24 16:06 :


ahhhh... straci³am motywacjê do czegokolwiek... :(

2004 - 03 - 25
I'm still waiting for some good news...


***


sometimes I think I'm crazy


I'm crazy, oh so crazy


why am I here and I'm just waisting my time...??!!


Cute_Girl [80.51.190.125] 2004-03-25 18:46 :


So get Good Message :,0) from Me :D U³o¿y Ci siê :*


nadzieja [217.98.76.2] 2004-03-25 18:51 :


heh nie jeste¶ w tyvh przemysleniach sama witaj w klubie

2004 - 03 - 26
I znów pi±tek...


***


I feel you...


I feel you...


in every stone


in every leaf of every tree


you've ever grown


I feel you...


in every thing


in every river that might flow


in every seed


you might have sown


I feel you...


I feel you...


in every stone


in every leaf of every tree


that you ever might have grown


I feel you...


in every thing


in every river that might flow


in every seed you might have sown


I feel you... I feel you...


I feel you... I feel you...


I feel you...


I feel you...


in every vein


in every beating of my heart


each breath I take


I feel you...


anyway...


in every tear that I might shed


in every word I've never said


I feel you... I feel you...


I feel you... I feel you... 


I feel you...


in every vein


in every beating of my heart


in every breath I'll ever take


I feel you...


anyway...


in every tear that I might shed


in every word I've never said


I feel you... I feel you...


I feel you... I feel you...


I feel you...


I feel you...


***

2004 - 03 - 26
Co to kurwa jest!!??


==> ChuJnia z PataTajni± <==


ZoWu Z£A!!!!!!!!!!!!!!! :((((((


nadzieja [217.98.76.2] 2004-03-26 19:55 :


rozchmurz sie ;,0)

2004 - 03 - 27
ok... po wczorajszych spiêciach i nerwach powracam z nik³± ilo¶ci± optymizmu... to wszystko dziêki ¶licznej pogodzie, któr± widzê za moim oknem... zawsze to jako¶ cz³owiekowi ra¼niej... Mam nadziejê, ¿e dzisiejszy dzieñ pozostawi o wiele milsze wspomnienia ni¿ poprzedni... ale do wieczora jeszcze daleko i tyle siê mo¿e wydarzyæ... :/


P.S. Dziêkuje wszystkim tym, którzy tu czasem zagl±daj±... to naprawdê mi³a sprawa przeczytaæ co¶ od was :,0)


nadzieja [217.98.76.2] 2004-03-27 15:16 :


oooo. . .my Ci dziêkujemy za to ¿e piszesz :,0) chocia¿ mi sie ta pogoda nie bardzo podoba :,0) :P pozdrófka


pmaja [62.233.173.150] 2004-03-27 15:22 :


a to czemu?? wolisz jak Pani Z³a Zima wieje wiatrem w oczy i zacina ¶niegiem i deszczem...?? :>


Cute_Girl [80.51.190.125] 2004-03-27 15:39 :


u mniej eszcze niezbyt ladna pogoda... siwo... buro... zimno... ale sucho przynajmniej :,0) ale pogoda.... jedna z rezczy do których jestem pewna, ¿e bêdzie lepiej :P Mi³ego dnia i pozdro :,0)


moja_bajka [80.49.64.103] 2004-03-27 15:44 :


oo.. tak.. pogoda.. potrafi pozytywnie nastroic.. :] u mnie tez teraz wysz³o s³oneczko..! piêknie..! az zaraz na spacer smigam.. i wszytskie z³e chwile.. min±.. :] pozdrawiam.. bu¼ka..! :,0)

2004 - 03 - 27
Brakuje mi ju¿ si³ Resztka optymizmu z jakim powita³am dzisiejszy dzieñ przepad³a w nico¶æ Znowu trwam w zawieszeniu, nie wiedz±c nic o przysz³o¶ci ani nawet o tera¼niejszo¶ci, czekaj±c na lepsze jutro Szukam ukojenia Odrobiny ciep³a prozium


Cute_Girl [80.51.190.125] 2004-03-27 19:43 :


A ja ostatnio mam straszne wahania nastroju przez pewnego pana, ale dzisiaj jestem caly czas szczesliwa na szczescie :]. Tobie tez zycze dobrego nastroiku :*. Trzym siê


faqi [81.15.211.2] 2004-03-27 20:19 :


niop i sk±d ja to znam : ( pozdrafiam ciem cieplusio : ,0)


sajna [62.111.184.2] 2004-03-28 21:18 :


nie poddawaj sie takim stanom, twardym trzeba byc :-,0),0) jutro bedzie ladna pogoda, wiec cieplo odnajdziesz, nie wiem jak bedzie z ukojeniem, ale bardzo Ci tego zycze :-,0)

2004 - 03 - 29
** Tears on my pillow **


Dziêkujê Wam wszystkim za ciep³e s³owa otuchy... Jeste¶cie kochani!! Niestety... pogoda jest dzisiaj okropna... Wczoraj pozna³am okrutn± prawdê... czujê jak mój ma³y ¶wiatek powoli siê wali Wiem, ¿e trzeba byæ twardym... wiem Ale tyle czasu by³am... stara³am siê byæ... a teraz brak mi ju¿ si³... teraz nawet byle g³upota doprowadza mnie prawie do rozpaczy, ale nie dlatego, ¿e sama w sobie jest a¿ tak straszna... ale dlatego, ¿e jest kolejnym ma³ym kopniakiem na posiniaczonym ciele. Potrzebujê jakiej¶ motywacji, jakiego¶ celu, jakiej¶ nadziei... Wiem, ¿e nawet odechciewa siê tego wszystkiego czytaæ, ale muszê pisaæ... choæby takie g³upoty, nie mogê wszystkiego kumulowaæ w sobie... jeszcze ¿eby by³o chocia¿ z kim porozmawiaæ... Dooko³a pe³no takich textów, na co drugim blogu kto¶ u¿ala siê nad sob±. Sama ju¿ rzygam tym wszystkim, wierzcie mi. Ale rozumiem teraz jak ciê¿ko jest ubraæ swoje uczucia w s³owa... i tak wszystko wydaje siê tak infantylne jak zwierzenia rozwydrzonej trzynastolatki... ehhh szkoda s³ów...


moja_bajka [80.49.64.103] 2004-03-29 11:12 :


Kazdy ma takie chwile w zyciu.. kiedy kazdy ruch.. kazda chwila.. wprowadza go w dziwny nastrój.. Kiedy siadasz przed komputerem.. zaczynasz pisac.. i nie mozesz z siebie wykrzesac odrobiny szczescia.. bo ca³y Twój swiat.. przys³ania szara rzeczywistosc.. Czasami warto jest z³amac swoj± 'twardosc' i wylac pare ³ez.. To pomaga.. :] pozdrawiam..

2004 - 03 - 30
wtorek


po szkole (nareszcie,0)


od jutra rekolekcje (hurrraa!!,0)


nastrój bez zmina (yhh...,0)


pogoda ³adna - s³oñce i ciepe³ko (rzecz pozytywna,0)


brak ³ana z fakultetów z historii (wow,0)


brak ³ana z fakultetów z polskiego (wow!!!,0)


fajf z antyku i Biblii (luz - uczy³am siê,0)


perspektywy na dalek± przysz³o¶æ (brak,0)


perspektywy na najbli¿sza przysz³o¶æ (równie¿ brak,0)


ogólny stan psychiczny (hmmm,0)


nastawienie do ¶wiata (nieokre¶lone,0)


sprawy które mnie interesuj± (brak jakiegokolwiek postêpu,0)


sprawy które mnie trapi± (bez zmian,0)


ilo¶æ pozytywnych sytuacji w dzisiejszym dniu (2,0)


ilo¶æ negatywnych sytuacji w dzisiejszym dniu (0 z tendencj± rosn±c± - patrz: zagro¿enie,0)


ilo¶æ my¶li na minutê (1 000 000....,0)


plany na najbli¿sze godziny (brak,0)


alternatywy do wyboru na najbli¿sze godziny (kurwa brak!!,0)


data 3o marca 2oo4


godzina 14:27


raport zakoñczony


nie pytajcie co to by³o bo sama w ogóle nie wiem jaka¶ dziwna schiza :|


AsIuLeK [195.136.35.2] 2004-03-30 20:13 :


Hehh fajnie to wszystko ujelas :,0),0) POzdrowki :**


wiewiora [217.96.23.253] 2004-03-31 13:02 :


hehe a mi siê podoba :,0) krótko zwiê¼le i na temat.. no prawie :,0)


polonaise [213.184.9.67] 2004-04-02 13:07 :


moje perspektywy na nastêpne pare godzin(hmmmm... nie wiem od ktorej zacz±æ,0) ma³y raporcik fajna rzecz

2004 - 04 - 03
i po rekolekcjach...


***


ju¿ prawie wszystko jasne...


***


bojê siê...
2004 - 04 - 03
:(((


***


Tego chcia³am


Zalanych ³zami nocy w³a¶nie to dosta³am


Wci±¿ bêdê czekaæ na Twój znak ,choæ nadaremnie


Po miêdzy nami nie wydarzy siê nic wiêcej


Tyle Twoich s³ów, w g³owie ci±gle mam


Tyle piêknych s³ów, ¿e uwierzy³am ¿e juz zawsze bedzie tak.


uwierzy³am ¿e juz bedzie tak.


Cute_Girl [80.51.190.125] 2004-04-03 20:13 :


Bardzo ³adne s³owa.... Bardzo fajna piosenka...


nadzieja [217.98.76.2] 2004-04-03 22:37 :


ty tesh tak masz??? ja czuje podobnie. . ale jush sie chyba z tak± sytuacja pogodzi³am. . . .pozdrawiam :,0)


AsIuLeK [195.136.35.2] 2004-04-03 23:09 :


Ania Dabrowska...tesh lubiem ta piseneczke :,0)Pozdrawiam!!



2004 - 04 - 04
niedziela wieczór


mówi³am ju¿, ¿e nie lubiê tego dnia!! a jednak dzi¶ nie by³o a¿ tak strasznie... wczoraj dzieñ by³ okropny... ból i milion my¶li... za to wieczór - sympatyczny, ale jakby niezbyt szczery... wci±¿ nie wyczuwam gruntu A dzisiaj... odby³am wspania³±, d³uuuuug± rozmowê o wszystkim z osob±, która zawsze poprawia mi humor (nie wiem jak on to robi!!,0) na pewno bardzo mi to pomog³o, pozwoli³o oderwaæ siê od natrêtnych, wci±¿ powracaj±cych my¶li, zapomnieæ choæ na chwilê o reszcie ¶wiata i oddaæ siê chwili rado¶ci i beztroski... jutro szko³a (znowu...,0) :/


postanowi³am stworzyæ listê moich po¿±danych zachowañ:


wiêcej luzu dystans (dystans siê liczy... =] ,0)


mniej rozmy¶lañ


mniej z³o¶liwo¶ci


wiêcej poczucia humoru


nie dawaæ siê z³emu ;,0)


itd. itp. (jeszcze co¶ z czasem na pewno dopiszê, ale przecie¿ nie od razu Rzym zbudowano :P - nie wszystko na raz! I tak bêdzie mi ciê¿ko, ale mo¿e siê uda...??,0) zauwa¿yli¶cie, ¿e mam troszkê lepszy humor? (ciekawe na jak d³ugo...,0) zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzieñ...

2004 - 04 - 06
Jestem genialna po prostu... cel z polskiego??!! :D a w dodatku jutro zamiast pisac sprawdzian to ide z kolega sprawdzac jakie¶ prace konkursowe!!! hahahaaaa a ze sprawdzianem to sie juz moge pozegnac :P - nie bede musiala go zaliczac... a wczoraj... hehe maja miala ciezki dzien... kazdy cos od niej chcial... a to kolezanka po notatki przyszla... a to kumpel po zagadnienia zadzwonil... a to ktos na gadu zaczepial z jakas prosba... ale najlepsze bylo wieczorem... hehehe maja siedziala po szkole caly dzien i sie obijala... godzina 20 - maja sie zabiera do nauki... otwiera pierwszy zeszyt... a tu komoreczka dzwoni!!! "siema!! Wyjrzyj przez okno!! no to pa!!" no to wyjrzala... a potem zniknela na 2 godzinki.... a wyszla tylko na chwilke... :P no ale coz... dobre piwko nie jest zle... zwlaszcza jesli sie je pije w takich okolicznosciach i w takim towarzystwie!!! no... gorzej juz pozniej bylo z nauka... a dzis przeciez 2 sprawdziany... jakos poszlo... ale w kime ide zaraz... tylko referacik sklece... :P no to paaa =]


Cute_Girl [80.51.190.125] 2004-04-06 19:39 :


Gratulujê szo¶teczki :,0)


pmaja [62.233.173.150] 2004-04-07 14:21 :aa dziêkujê :,0)


wiewiora [82.160.41.83] 2004-04-07 16:59 :


z polskiego???? nie no ja ciê podziwiam..


Yoter [213.25.223.99] 2004-04-07 17:19 :


Ha ha, zupe³nie jak ja, lekcje odrabiam o 23:00...


pmaja [62.233.173.150] 2004-04-08 09:27 :


no w³a¶nie w³a¶nie... sk±d ja to znam... :P

2004 - 04 - 08
ZAZDRO¦Æ


 Spójrz, zamkn±³e¶ mnie w swoich d³oniach...


Bez ¶wiat³a, powietrza – konam.


Brakuje mi tchu, biegnê


Czujê, ¿e zaraz ulegnê...


Brwi marszczysz, posy³asz gro¼ny wzrok,


Potykam siê, trudno¶ci± ka¿dy krok.


Si³ mi braknie, upadam


Tracê zmys³y; zdrada –


Ratunek. Zadajê j± Tobie


I upadam, jak upad³ anio³ przed Bogiem


***


znów wolne... bardzo siê cieszê muszê siê uczyæ bo do matury ju¿ bardzo bliziutko :( nie mam na nic si³y Jestem jaka¶ dziwna statnio... moje hu¶tawki nastrojów bywaj± niezno¶ne nawet dla mnie, a co dopiero dla ludzi, którzy mnie otaczaj±. Nie wiem co siê ze mn± dzieje. Trochê mnie to przera¿a, bo nie umiem zapanowaæ nad sam± sob±. My¶lê, ¿e wszystko spowodowane jest t± niewyja¶nion± sytuacj±, która nawet w najrado¶niejszych momentach mojego ¿ycia podcina mi skrzyd³a. Fakt... ci±gnie siê to ju¿ od nie pamiêtam kiedy... niesamowite, ale mo¿na siê do tego przyzwyczaiæ! Ostatnio jednak coraz bardziej bojê siê, ¿e przez to wszystko nie bêdê umia³a normalnie ¿yæ, ¿e pó¼niej pod¶wiadomie sama to powielê. Jestem nerwowa, unikam kontaktów, nie chce mi siê rozmawiaæ nawet z rodzin± o b³ahostkach, a jednocze¶nie pragnê ciep³a, zrozumienia i rozpaczliwie szukam ¿yczliwych osób. Czy jest w tym jaki¶ sens?? Nie wiem. Bardzo siê bojê, ¿e zostanê sama... z drugiej strony jednak... samotno¶æ to przecie¿ mój azyl!! Tyle sprzeczno¶ci... nic nie rozumiem... nadal szukam, próbujê stawiaæ sobie cele i je realizowaæ, ale jakby przygas³am. Tak... sama to zauwa¿y³am ze zdziwieniem. Wydawa³oby siê, ¿e taka weso³a ze mnie osóbka, a tymczasem...!! Ka¿dego dnia staram siê budziæ z u¶miechem na twarzy, powtarzam do znudzenia, ¿e w koñcu bêdzie normalnie. Nie wiem czy oszukujê sama siebie, czy naprawdê w to wierze... straszna jest my¶l, ¿e gdy wszystko wreszcie siê wyja¶ni (czy to w ogóle mo¿liwe??!!,0) nie bêdê umia³a siê odnale¼æ w tej normalno¶ci... bo to bêdzie dla mnie nienormalne... paradoks...


wiewiora [82.160.41.83] 2004-04-08 10:58 :


ju¿ za rok matura.... :,0) heh nio u ciebie to chyba blizej.. ale co by nie dasz radê... :,0)


Cute_Girl [80.51.190.125] 2004-04-08 14:34 :


i znów... za rok matura :P ¿yczê owocnej nauki... "¯ycie to twardy orzech..." sama musisz go najpierw roz³upaæ nim inni bêd± mogli zajrzeæ i skosztowaæ wnêtrza.... :,0) Buzaiczek :*


Wlasny_Cien [82.139.162.204] 2004-04-08 23:03 :


nie mo¿na siê przyzwyczaiæ... uodporniæ.


wiewiora [82.160.41.83] 2004-04-09 22:25 :


wszystko przejdzie... powoli... :,0)

2004 - 04 - 10
Weso³ych ¦wi±t!! :|


hmm... nie za ciekawie...


Wlasny_Cien [82.139.162.204] 2004-04-10 17:17 :


wzajemnie. mamy s³onko.


justynka16 [82.160.11.4] 2004-04-10 18:33 :


wzajemnie :,0)


nadzieja [217.98.76.2] 2004-04-10 18:56 :


i vice versa :,0)

2004 - 04 - 12
Ale przesada... ¶miaæ siê czy p³akaæ??!!


¦miaæ siê nie mam si³y a p³akaæ nie wypada... :|


a jak Wy spêdzacie ¶wiêta?


justynka16 [82.160.11.4] 2004-04-12 18:28 :


bardzo mokro :P


shii [80.55.42.158] 2004-04-12 19:48 :


ja placze :(


Cute_Girl [80.51.190.125] 2004-04-12 20:50 :


smieje sie smieje :D

2004 - 04 - 13
I po ¶wiêtach...


tyle zachodu o nic... :| pamiêtacie moj± listê dlaczego nie lubiê niedziel? Punkt 6 ju¿ nie aktualny :(


Kochaæ to nie znaczy zawsze to samo...


Mo¿na kochaæ tak lekko... Mo¿na kochaæ bez granic... :| 


 a mia³o byæ tak piêknie... 


Cute_Girl [80.51.190.125] 2004-04-13 10:38 :


Mia³o... I bêdzie... :,0) Szczê¶ciu trzeba pomóc :,0)


pmaja [62.233.173.150] 2004-04-13 11:32 :


moje szczê¶cie ju¿ niestety ulecia³o... pozostaje mi czekaæ na nowy powiew krzepi±cego wiatru bo poprzedni ju¿ nie powróci :(


Wlasny_Cien [82.139.162.204] 2004-04-13 11:58 :


bêdzie. czas.


nadzieja [217.98.76.2] 2004-04-13 12:51 :


:(