23:32 / 20.05.2004 link komentarz (0) | Ha! Taki rozwoj wydarzen juz od dawna przeczuwalem. I niby nawet na to czekalem, zeby cos zakonczyc, ale zanim takie nastawienie przybralem, postanowilem wziac pod uwage 2 sytuacje. To byla pierwsza. Moze jeszcze zwroce uwage na ta druga. Wszystko bedzie zalezalo od mojego humoru. Ale boje sie tylko o jedno, a mianowicie, ze znow popadne w ten stan, ktorego tak nie lubie. Chyba sie do niego zblizam, czuje jak nadchodzi. Jednak z drugiej strony to nawet lepiej, gdyz w odpowiednim momencie, kiedy wszystko to sie we mnie zbierze, eksploduje i przyniesie mi nowe doswiadczenia. Teraz sprzyjaja ku temu okolicznosci. |