(3kB) (3kB)

2004.06.04 18:49:24

link
komentarz (0)
szlam dzisiaj z nim na dworzec, odprowadzic go... co chwilka ocieralam sie o niego, nie specjalnie.. mzoe z przyzwyczajenia, czasami jakos schodizłam w jego kierunku.

powiedzial na stacji z eze mna che byc, ale potzrebuje czasu. przytulił, nawet pocalowal w glówke. czułamsie szczesliwa.. ze znowu ejstesmy razem... zelzał uscisk w ciele... po raz pierwszy od długiego czasu.. teraz znowu go mam... bo chciualabm byc dobra . chcialam zakceptowac jego nowa kolezanke. wzielam zforum jej nnr. zagadałam. po chwili pojawil sie opis... to wyglada jak milutka rozmowa rafala z magiczna. to on zrobil opis do niej. nie pamietam kiedy ostatni raz zrobil opis do mnie. do niej to szybko. czuje siezbedna.. c zuje z eim pzreszkadzam. znowu nie che byc ze mna. uwaza ze go szpieguje, a ja chcialam bysc miła i poznac ja. oN NANWET CHESIE Z NNIA SPOTYKAC.. CZY JA TO ZNIOSE? pewnnie jakby chcial.. to bym plakała.... moze udalo by mi sie nie przy nim... ale poczulabym sie odrzucona... niepotzrebna mu... on by ja pokochal..nie che by historia sie powtórzyla. on juz nie che byc ze mna. woli ją. nigdy by jej nie zostawił dla mnie. nigdy.