(3kB) (3kB)

2004.06.05 12:53:36

link
komentarz (1)
on wcale nie chce byc ze mna.... po prostu przyzwyczajenie go trzyma... powiedział, z eprosciej mu byloby nienawidzic... moge mu pomóc... moge zaczac cos mówic, cos co nie ejst prawda, cos czego bym nigdy nie chciała. czego bede zalowac do konca zycia....

on nie ebdzie chciał juz byc ze mna.. ja nie ebde dobra przyjaciółka, bo jakim cudem?

w ostatnim czasie wiele rzeczy dojrzało we mnie. dzisiaj mu to powiem. powiem co tak naparwde czuje, nazwe to, powiem to facetowi, który chiałby mnie nienawidzic, chciałby nigdy n mnie wiecej nie dotknnac, nie pocalowac. któryne chce mnie kochac. chociaz ma tam jakies pzrebłyski, on ich nie chce... pzregrałam... nie ebde juz walczyc.. bede sie uczyc byc dobra przyjaciółka. chociaz wiem,z e to mnie zabije... dzisiaj mu poiem.,.. powiem mu to, co odkryłam w sobie, moje prawdziwe uczucia. bedzie mnie za nie moze juz nienawidzic, mimo iz tto bedzie prawda. ale tak jest... pzrelecialamw szystko wzdluz i wszerz.. noc byla dluga. szczera prawda sie odwijała. nie oszulkiwalam sie sama pzred soba. dzisiaj mu powiem co tak naparwde czuje.
heh
wiecie co? pije sobie ajkis soczek... jakis firlmy fortuna.. pod nakretka jest napis..."ZAKRECASZ A POTEM ODKRĘCASZ" tak. to prawda, i nie chodiz o nakrętke.
wpadlam w cos, z cego nie umialam wyjsc. teraz wpadlam jeszcze w cos gorszego. we własne prawdziwe uczucia. skrzywqdzilam sie sama, i jego... ttto co chialabym teraz poiedzie, nalezy mówic osobie, której sie zna uczucia i ma sie pewnosc ze sa takie same. ja powiem to facetowi, który chiałby mnie nie znac, i nienawidzic. który chcialby mnie wyalic ze swojego zycia. który nie che nie kochac.


slucham pisoenki you and me.... jednej z naszych wspólnych, tych pierwszyych... pieknych chwil naszej miłosci... czy juz nigdy sie przy niej nie przytulimy? nie pocalujemy??

nie chesz rafale? pwiedz.. nie chesz? odpowiedz mi... albo lepiej nie.... ja znam odpowiedz... nie chesz... ta pisoenka bedzie na zawsze martwa.