17:53 / 05.06.2004 link komentarz (2) |
Mam wszystkiego dość! Wczoraj byłem na koncercie, czemu do kurwy nie potrafię tak się bawić jak kiedyś?
Czemu ekipa się podzieliła na jakieś takie frakcje i każdy woli inną formę spędzania czasu, że trzeba raz z jednymi raz z drugimi żeby utrzymać kontakt ze wszystkimi? Nie można wspólnie?
I dlaczego nie może być tak jak było kiedyś, rok temu, czemu nie mogę być szczęsliwy, chyba mi się coś należy od życia, tak mi się wydaje. Moja eks z przed roku w ogóle o mnie nie pamięta ciesząc się życiem w objęciach gościa, który wg mnie jest co najmniej dziwny, a dziewczyna którą poznałem całkiem niedawno i wydawało mi się że stanie się dla mnie kimś ważnym powoduje że czuje się tak chujowo. Jak na razie bilans tej znajomości jest marny, tak z 10% radości i 90% stresu. To znaczy na początku było zajebiście, bardzo fajnie a każdy smses do niej czy od niej był dla mnie chwilą radości, kilka rozmów telfonicznych których na nic bym nie zamienił i nagle spotkanie, z pozoru zajebiste, a jak się okazało, pociągnęło za sobą takie chujowe konsekwencje. Jebać panny, wszystkie sa jakieś dziwne, czy nie ma już normalnych dziecząt? Albo artystki,jakieś marzycielki, albo arystokratki, albo kurwy. Brakuje takich zwykłych, pogodnych dziewcząt lubiących dobrze się pobawić, niegłupich i przy okazji ładnych.
Jeśli jesteś taką dziewczyną dzwoń :P ! |