|
dzisiaj cacly dzień zasluchuje sie senzafine... znalazlam goscia na gg, a raczej onn mnie znalazl, co może mi przeetlumaczyc ta wloska piosenke. wiem juz tylko tyl, ze senzafine ozbnnacza - bez końca. czyli piosenka o wiecznej milosci? czy takie cos istnieje??? jesli wierzylam w to... hmm... mial;am pieknna wiarę.
ciagle stars mi sie włacza samo z siebie. nie potrafie sie jakos zmusic by ja wywalicc z winampa
pociaga mnie w swoich sllowach, swoim teledysku, swoim krwawiacym serduszku. boje sie przyszlosci. boje sie odejsc w glad polski na studia. boje sie byc wiecej iz dzieńn bez niego, jego opieki i najmniejszej oznaki milosci. boje sie ze staniemy sie sobie obcy... ze bedziemy sie zadko widziec.. on sie wtedy cholernie zmieni... jeszce bardziej niz jest. juz go nie poznam iedlugo.. za jakies pare miesiecy... za 1,5 roku... nie...
wlasnie rozmawiam z nim na gg... kolejnny raz mnie zranil... eh... poleciało od razu stars... cholera... nie potrafie jej juz pzrelaczyc.., lzy mi kapia na klawiature... co z moim krwawiacym serduszkiem... coraz mocniej je sciska w dloni.. jednakto nie jest jeden z tych usciskow bezpiecnych,... a duszacych., zabijajacych... zabije je calkowicie niedlugo swoja ochota wolnosci... ono powoli juz zaczyna walczyc o pzrezycie... stars sie skonczylo... coz za ironnia... winamp wybral ta piosenke jescze raz.. hehe... oh ty glupia natalio.. glupie ONO W TOBIE SIEDZI... zagluszasz prawde, ze jestes pzrecinnkiem...
w sumie lepiej by bylo jkaby cie wogle ie bylo... swiat ONO i PRZECINKU byłby lepszy bez was... bez calej NATALII I JEJ OSOBOWOSCI... MOGLAS SIE WTEDY RZUCIC DO STAWKU GDY TAK BARDZO TEGOCHCIALAS.... ttylko głupia pinda boi sie wody... hehe.. gdyby wtedy stanela na dachu wysokiego budynku... pewnnie by skoczyla... szkda ze tak sie nie stalo.. liczmy jeszce na jakiegos tira w drodze do szkoly. moze potraci i zabije wkoncu te glupie serducho... niehc sie wykrwawi raz a pozadnie. i nigdy juz nie zabije... |