baszija // odwiedzony 38613 razy // [nlog/last day/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (162 sztuk)
08:06 / 19.06.2004
link
komentarz (2)

Ja to chyba jestem w czepku urodzona! chociaz to moje szczescie jest raczej zezowate :) tyle rzeczy codziennie mi sie przytrafia..ze czasem to po prostu juz nie nadazam! wczoraj z samego rana..zycie postanowilo sprawic mi kolejna niespodzianke! zaczelo sie od tego..ze nie poszlam do szkoly..bo taki jeden Gagatek mnie namowil na wagary! ladnie to tak? sprowadzac mnie na zla droge? :) wiec budze sie..patrze..a tu masakra na zywo..moje nogi cale we krwi !! powiem tylko..ze nie zacielam sie przy goleniu..ale reszta niech pozostanie milczeniem! nagle oderwalam wzrok od swoich konczyn..bo poczulam unoszacy sie w powietrzu..dosc intensywny zamach moczu..zerknelam w dol..a tam na dywanie spostrzeglam..wielka kaluze..wykonana rzecz jasna przez mojego Psa! nawet moje ksiazki skubany olal :) uprzatnowszy ten potop..pobieglam do WC..gdzie natknelam sie...na zapchany kibelek..z woda siegajaca az sedesu! ale Basia zlota raczka...dla ktorej nie ma rzeczy niewykonalnych..przystapila do dziela! przepychacz w ruch..i juz po 10min wszystko bylo cacy! nie ma to jak mily poczatek dnia! bo popoludniu czekalo mnie cos niesamowitego..spotkanie z Wujkami Marti :) z Panem Stasiem..i Jasiem! cudowni i pelni zycia ludzie..a co ciekawe..KSiEzA !! bardzo chcialam Ich poznac..bo Ks.Jasiu juz w opowiadaniach wzbudzil moja fascynacje i zainteresowanie..studiowal 2 lata we Wloszech..a na dodatek mieszka w Krakowie..i wyklada na UJ-ocie..jednym slowem szczyt moich marzen! jestem zachwycona..bo obaj wywarli na mnie ogromne wrazenie! dowiedzialam sie wiele o moim miescie..i swojej "przyszlej" uczelni! nie dziwie sie..ze Marti Ich uwielbia! dziekuje..ze moglam Ich poznac :* poza tym..tak z innej beczki..to Boniek znowu probuje! piaty raz? smiesznie troche :) lubie Go jednak..chociaz jest taki ciapowaty i nieporadny! lecz pseudo randka nie doszla do skutku..bo Andrzej mial WARY (haha..jak to slowo mnie bawi..po prostu jest idiotyczne)..i musial obierac ziemniaki w bursie :) no coz..sila wyzsza! okay..staram sie nie smiac..ale chyba nie podolam! ..te wary rozkladaja mnie wprost na lopatki :) i jeszcze ten wygrany mecz PoRtUgALii..przepelnil czare..........jest pieknie :))))