Ostatniej nocy przysnil mi sie ktos wyjatkowy..czlowiek jedyny w swoim rodzaju..tak tak........WOjTeK !! :) sen byl tak realistyczny i prawdopodobny..iz caly czas mialam wrazenie..ze to rzeczywistosc! i jakiez bylo moje zdziwienie..a raczej rozczarowanie..gdy otworzylam oczy!? widzialam Go z bliska..bardzo dokladnie! dotykalam Jego twarzy..i ust..po prostu cudowne przezycie! szkoda..ze nie trwalo wiecznie! lecz czemu wkradl sie do moich marzen sennych?? przeciez nie myslalam o Nim od przeszlo 2 miesiecy!? Karola mowi..ze to efekt dzialania mojej podswiadomosci..ze On wciaz gdzies tam siedzi w mojej glowie! ale kto tam wie..co kryje sie pod ta czacha! nawet ja mam niekiedy watpliwosci! nie chce jednak nic mowic..ale w snie Wojtek obiecal..ze przyjdzie do mnie w piatek! a co jest dzisiaj? no wlasnie...piatek! wiec bede czekala! moze to byl proroczy sen? i On sie zjawi :) haha..dziecinnieje na starosc..ale calkiem przyjemnie tak czasem pomarzyc! ponoc..
GdY gOrAcO cZeGoS PrAgNiEMy..To NaSzE MaRzENiA SiE sPeLNiAjA :)