|
jeste chora.. moge nawet powiedziec ze ciezko chora. zawsze uiera i przelewam sie przez rece jak mam 37,5 stopnia goraczki. teraz amm 39,5... prpbowala ja obnizac. jedynie pyralgina sie da. ale tylko na poł godziny, pote wzrasta znowu. boje sie. nigdy nie miała takiej goraczki... cisze sie bardzo, ze am wilkiewsparcie rodziny. mama nawet usiala teraz jechac do kolezanki, i powiedziala ze bedzie dzwonic. pomasgaja mi. nawet babcia przyuszla ze na piogadac, kiedy nnie powinna bo oglaby sie zarazic.
nie am tylko wsparia chlopaka... ale o tym nie bede pisac... panuje zasada. (mama wlasnie dzwoniła) panuje zasada jak zauwazylam zeby robic co sie chgce... ie troszczyc sie o uczucia innehj osopby.. mnniejsza z tym... hujz ty wszzystkim.. nie to nie... mi juz zwisa z kim on sie spoityka... |